3 bramki w 11 minut. Oto nowy lider Premier League

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Peter Powell


Była porażka przed tygodniem w Premier League, a następnie wygrana w Lidze Mistrzów. A jak Liverpool zaprezentował się w piątej kolejce ligi angielskiej? Piłkarze Arne Slota na ostatnią przegraną na Anfield zareagowali w najlepszy możliwy sposób. Zmierzyli się z Bournemouth, pewnie wygrali i zostali - przynajmniej na 24 godziny - nowym liderem Premier League.
Przed tygodniem Liverpool przegrał przed własną publicznością z Nottingham Forrest 0:1, co było jedną z największych niespodzianek nowego sezonu Premier League. Była to też pierwsza bramka stracona przez "The Reds" pod wodzą nowego szkoleniowca - Arne Slota. Liverpool jednak zareagował na tę porażkę w najlepszy możliwy sposób w środku tygodnia, gdy wygrał 3:1 na San Siro z AC Milanem w pierwszej kolejce nowej edycji Ligi Mistrzów.

REKLAMA







Zobacz wideo Robert Lewandowski i Sebastian Mila znów razem w akcji! Ależ sceneria



Liverpool w 11 minut zapewnił sobie trzy punkty w meczu Premier League
W sobotnie popołudnie na Anfield Liverpool mógł przed własnymi kibicami zatrzeć złe wrażenie po porażce z Nottingham Forrest. Rywalem piłkarzy Slota była drużyna Bournemouth. Kibice obejrzeli naprawdę żywe i pełne okazji spotkanie. Obie ekipy oddały w sumie aż 38 strzałów, z czego połowa z nich była celna!
W czwartej minucie Bournemouth przeprowadziła fantastyczny kontratak, po którym do siatki Liverpoolu trafił Antoine Semenyo! Jednak trafienie 24-letniego napastnika zostało anulowane po interwencji systemu VAR z powodu spalonego.
Po stronie Liverpoolu wiele ochoty do gry okazywał Luis Diaz. Kolumbijczyk w ósmej minucie próbował zagrozić bramce Kepy uderzeniem zza pola karnego, ale dobrze spisał się wtedy hiszpański golkiper. W 22. minucie ponownie Hiszpan wygrał pojedynek ze skrzydłowym Liverpoolu.


Jednak do trzech razy sztuka. W 26. minucie znakomite podanie za linię obrony Bournemouth posłał Ibrahima Konate. Kepa źle obliczył tor lotu piłki, Luis Diaz opanował futbolówkę, minął bramkarza i zdobył bramkę na 1:0. Dwie minuty później kontrę Liverpoolu wyprowadził Trent Alexander-Arnold, dograł do Diaza, a ten uderzeniem między nogami Kepy skompletował dublet.



W 37. minucie Liverpool kolejnym szybkim atakiem zaskoczył rywali. Konate posłał piłkę na Darwina Nuneza, ten zgrał do Mohameda Salaha, Egipcjanin z pierwszej piłki odegrał do Urugwajczyka, ten wpadł w pole karne, zszedł na lewą nogę i pięknym uderzeniem podwyższył wynik na 3:0. Było to debiutanckie trafienie Nuneza w tym sezonie. Ten wynik sprawił, iż w drugiej części gry obie ekipy nie forsowały tempa i więcej bramek na Anfield już nie padło.
Liverpool - Bournemouth 3:0
Bramki: 26' 28' Diaz, 37' Nunez


Dzięki wygranej z Bournemouth Liverpool został nowym liderem w tabeli Premier League. Drużyna Arne Slota ma w tej chwili na punkcie 12 punktów. Może jednak stracić pierwsze miejsce w niedzielę po meczu Manchesteru City z Arsenalem. Drużyna Pepa Guardioli również ma 12 punktów, a Mikela Artety 10. Początek tego spotkania o godzinie 17:30.
Idź do oryginalnego materiału