3:6, a chwilę znów problem, Coco Gauff w wielkich opałach. Koszmar gwiazdy tenisa

4 godzin temu
O czerwcowego turnieju na trawie w Berlinie Coco Gauff w żadnych zawodach nie była w stanie awansować choćby do singlowego ćwierćfinału. Mimo, iż rok temu o tej porze miała swój najlepszy czas w karierze, zwieńczony wygraniem US Open. Nic też nie wskazywało, iż ten przełom nastąpi w Pekinie - tu w czwartej rundzie zmierzyła się z Naomi Osaką. Była liderka rankingu WTA prowadziła 6:3, 4:3, miała atut przełamania. I doznała kontuzji pleców, nie mogła normalnie serwować. A za chwilę poddała spotkanie.
Idź do oryginalnego materiału