FC Barcelona w czwartek rozegrała zaległy mecz z Osasuną Pampeluna w ramach 27. kolejki LaLiga. Spotkanie zostało przełożone na wieść o śmierci lekarza katalońskiego klubu - Carlesa Minarro. Wokół nowego terminu narosło sporo kontrowersji, gdyż wypadł on tuż po zakończeniu przerwy reprezentacyjnej i de facto wykluczył możliwość występu Raphinhi. Ostatecznie skończyło się pewnym zwycięstwem FC Barcelony 3:0. Wynik stoi jednak pod znakiem zapytania, bo w związku z meczem rozpętała się kolejna afera.
REKLAMA
Zobacz wideo Michał Żewłakow zbawcą Legii? Kosecki: Fajny ruch, ale nie spodziewałem się tego
Zabiorą zwycięstwo FC Barcelonie? Jest reakcja Osasuny
Wszystko przez występ środkowego obrońcy FC Barcelony - Inigo Martineza. 33-latek opuścił zgrupowanie reprezentacji Hiszpanii z powodu zapalenia łąkotki w prawym kolanie. Mimo to znalazł się w podstawowej jedenastce na mecz z Osasuną. Od razu pojawiły się podejrzenia, iż FC Barcelona złamała w ten sposób jeden z przepisów FIFA.
Chodzi o artykuł, który stanowi, iż jeżeli zawodnik powołany na kadrę, nie stawi się lub opuści przedwcześnie zgrupowanie m.in. z powodu kontuzji, nie może grać w klubie przez pięć dni od ostatniego spotkania reprezentacji. Hiszpania zaś ostatni mecz przeciwko Holandii rozegrała w niedzielę 23 marca. Teoretycznie więc Martinez nie powinien grać aż do piątku.
Osasuna składa skargę na Barcelonę. Jest oficjalny komunikat. "Nie można..."
Sytuację od razu postanowili wykorzystać przedstawiciele Osasuny, którzy w piątek złożyli oficjalną skargę do Komisji Rozgrywek Królewskiego Hiszpańskiego Związku Piłki Nożnej (RFEF). - Klub uważa, iż udział piłkarza Inigo Martineza we wczorajszym meczu naruszył artykuł 5 załącznika I do Regulaminu FIFA w sprawie statusu i transferów zawodników, który stanowi, iż zawodnik, który nie dołącza do kadry narodowej z powodów medycznych lub opuszcza kadrę, nie może grać w meczach swojego klubu przez pięć dni kalendarzowych po zakończeniu zgrupowania - czytamy w komunikacie na stronie klubu.
o ile federacja przyzna rację Osasunie, FC Barcelonie grozi walkower, a co za tym idzie - strata wywalczonych trzech punktów. - Ponieważ powodem wycofania się był urlop zdrowotny, o czym poinformowała sama federacja RFEF, Club Atletico Osasuna uważa, iż nie można uznać tego przypadku za wyjątkową sytuację, która sprawiałaby, iż przepisy FIFA nie miałyby zastosowania - tłumaczą w oświadczeniu władze Osasuny.
Istnieje jednak spora szansa, iż skarga mimo wszystko zostanie odrzucona. Dziennikarz Jonas Perez z portalu Relevo twierdzi, iż do złamania przepisów doszłoby tylko wtedy, gdyby FC Barcelona nie osiągnęła wcześniej do porozumienia z hiszpańską federacją ws. zwolnienia Inigo Martineza ze zgrupowania. Takowe miało jednak zostać zawarte, stąd katalońska drużyna zapewnia, iż jest spokojna o pozytywne dla siebie rozstrzygnięcie sprawy.