Zakończyła się bardzo interesująca rywalizacja w pierwszym ważnym 24-godzinnym wyścigu w okresie 2024. Zwycięzcami została ekipa Porsche Penske Motorsport.
Pierwszy wyścig sezonu serii IMSA zaczął się dość spokojnie, a w pierwszych godzinach nie mieliśmy wielu przerw w rywalizacji. Było natomiast sporo pecha i to ekip jadących w czołówce. BMW #24 z Keviem Magnussenem, które startowało z pole position, otrzymało na przykład karę za koła obracające się jeszcze na podnośniku.
Oto podsumowanie pierwszych godzin:
W nocy działo się natomiast wiele, a na pewno środkowej części wyścigu nie będzie dobrze wspominał Louis Deletraz. Podczas jednego ze wznowień Szwajcar wypadł sam z toru i uderzył w bandę. Jego Cadillac wrócił na to w niekontrolowany sposób i spowodował prawdziwy chaos.
W niedzielę niestety problemy dopadły Inter Europol Competition. Polski zespół, jadący w składzie Jon Field, Antonio Felix da Costa, Bijoy Garg i Tom Dillmann, doświadczył awarii skrzyni biegów, z którą jechał godzinie. Potem niestety nasza LMP2-ka stanęła na torze i to był koniec rywalizacji.
Wyścig wygrał zespół Porsche Penske Motorsport #7 w składzie Laurens Vanthoor, Nick Tandy i Felipe Nasr. Na drugim miejscu przyjechała Acura #60, a na trzecim drugi zespół Porsche Penske. Za podium znalazł się zespół BMW #24.
W LMP2 wygrała ekipa Tower Motorsport przed United Autosports #22 oraz Riley.
W GTDPro najlepszy był Ford Multimatic Motorsports #65 (Ford Mustang GT3), a w GTD triumfował zespół AWA (Chevrolet Corvette Z06 GT3 R).