Linda Klimovicova (188. WTA), która nigdy nie zagrała w drabince głównej Wielkiego Szlema, rozpoczęła kwalifikacje US Open od pokonania 7:6(4), 6:7(2), 6:4 Aliny Korniejewej (195. WTA). W drugiej fazie poprzeczka poszła mocno w górę, gdyż Polka rywalizowała z Jessiką Ponchet (129. WTA), rozstawioną z numerem 25. Mecz odbył się w nocy z 21 na 22 sierpnia.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Linda Klimovicova pokazała, co potrafi. W kwalifikacjach US Open ograła rozstawioną zawodniczkę
21-latka dosyć gwałtownie zaskoczyła faworytkę. W piątym gemie co prawda zmarnowała pierwszą szansę na przełamanie, jednak za drugim razem była już bezbłędna. Potem utrzymywała podanie, aż przy stanie 5:3 miała break point na wagę seta. Wykorzystała to i zwyciężyła 6:3.
Zobacz również: Świątek i Sabalenka trafiły w US Open zupełnie inaczej. Jedna może narzekać
W drugim secie Klimovicova miała trochę więcej problemów. Mianowicie w trzecim gemie mogła zostać przełamana, jednak wybroniła się przed tym. Co dodało jej wiatru w żagle i niedługo przypuściła skuteczny kontratak.
Linda Klimovicova pokonała Jessikę Ponchet i jest o krok od US Open. Znów nie będzie faworytką
Prowadząc 3:2, polska tenisistka wygrała podanie Ponchet bez straty punktu. W tym momencie zwycięstwo miała o krok i nie zmarnowała tej szansy. Po wykorzystaniu drugiej piłki meczowej odniosła triumf 6:3, 6:3. Potrzebowała do tego 68 minut.
W decydującej rundzie kwalifikacji US Open Linda Klimovicova zmierzy się z Darją Semenistają (116. WTA), rozstawioną z numerem 12. To spotkanie odbędzie się w piątek, najwcześniej o godz. 20:00 czasu polskiego (na korcie 10).