19-latka zginęła na treningu. "Jesteśmy zdruzgotani"

1 dzień temu
Zdjęcie: zrzut ekranu z https://www.youtube.com/watch?v=YBIp9Stph9w


Nie żyje Sara Piffer, utalentowana włoska kolarka. Miała zaledwie 19 lat, zginęła w wyniku potrącenia przez samochód podczas treningu. W tym zdarzeniu ucierpiał również jej brat Christian, który zrelacjonował przebieg wydarzeń w rozmowie z "La Repubblicą". - Odwróciłem się i pobiegłem do mojej siostry. Zdałem sobie sprawę, iż nic nie mogę zrobić - wyznał. Kondolencje złożyło m.in. Włoskie Stowarzyszenie Kolarzy Zawodowych.
Sara Piffer była 19-letnią kolarką z Włoch. Należała do zespołu Team Mendelspeck i odnosiła sukcesy w startach juniorskich. Brała także udział w wyścigu Strade Bianche, odbywającym się w okolicach Sieny. Niestety niedawno napłynęły tragiczne wieści.


REKLAMA


Zobacz wideo Milik: Wychował mnie futbol, trener zastępował mi ojca


Nie żyje Sara Piffer. Została potrącona podczas treningu
W piątek 24 stycznia Piffer wraz z bratem Christianem (amatorem jeżdżącym w zespole Bell Imballaggi) udali się na trening. A jadąc drogą łączącą miejscowości Mezzocorona i Mezzolombardo, zostali potrąceni przez auto. Chłopak odniósł drobne obrażenia, natomiast 19-latki nie udało się uratować.


"Ze wstępnych ustaleń wynika, iż w młodą kobietę uderzył samochód prowadzony przez 70-letniego mężczyznę, który jechał z naprzeciwka, wyprzedzając inny pojazd. Pomimo interwencji helikoptera ratowniczego i prób reanimacji (w tym z użyciem defibrylatora - red.), obrażenia odniesione przez dziewczynkę były śmiertelne. Na miejscu interweniowała lokalna policja z Rotaliany, która prowadzi dochodzenie" - czytamy na stronie tuttobiciweb.it.
Zobacz też: Nie wstali podczas hymnu Rosji. Oto co ich teraz czeka
Wstrząsająca relacja brata Sary Piffer. "Zdałem sobie sprawę, iż nic nie mogę zrobić"
- Usłyszałem nagły dźwięk. Odwróciłem się i pobiegłem do mojej siostry. Zdałem sobie sprawę, iż nic nie mogę zrobić. Na początku poczułem ogromną nienawiść do tego człowieka. Potem spojrzałem mu w oczy, zobaczyłem, iż poczuł wstyd, ból, strach. Wybaczyłem mu. Nie wiedziałem już co robić. Ale Sara często to powtarzała: "Nie ma szacunku dla rowerzystów". Proszę o większe bezpieczeństwo na drogach - powiedział Christian w rozmowie z włoskim dziennikiem "La Repubblica". Jego siostra jedno ze zwycięstw zadedykowała Matteo Lorenziemu, włoskiemu kolarzowi, który w wieku 17 lat zginął w wyniku potrącenia przez furgonetkę (co miało miejsce w maju zeszłego roku).


Kondolencje złożyło Włoskie Stowarzyszenie Kolarzy Zawodowych (ACCPI). "Nasze myśli są z rodziną naszej członki, z zespołem Mendelspeck i ze wszystkimi, którzy są zdruzgotani utratą życia przez kolejną ofiarę przemocy na drodze" - przekazano w oświadczeniu, cytowanym przez agencję Reuters.
Idź do oryginalnego materiału