18. RAK Half Marathon szybki, ale bez rekordów

1 miesiąc temu

Alex Matata z Kenii wygrał 18. edycję Ras Al Khaimah Half Marathon i odniósł największy sukces w swojej dotychczasowej karierze. Silny wiatr i niska temperatura na tle zwykle ciepłego klimatu Zjednoczonych Emiratów Arabskich sprawiły, iż nie powiodła się próba pobicia rekordu świata przez Etiopkę Ejgayehu Taye.

Taye z najlepszym wynikiem roku

Ejgayehu Taye z Etiopii była tak pewna swoich możliwości, iż przywiozła własnego pacemakera – Wosinewa Admasu. Temperatura na starcie wynosiła zaledwie 12 stopni Celsjusza i początkowo zapowiadała dobre warunki do biegu, jednak wiatr gwałtownie zweryfikował jej plany.

Choć oczekiwano rywalizacji Taye z jej rodaczką Girmawit Gebrzihair, ta druga nie ukończyła biegu. Pierwsze pięć kilometrów Taye pokonała zgodnie z planem w 14 minut i 57 sekund, ale w dalszej części dystansu wiatr skutecznie spowolnił jej tempo. Na 10 km zameldowała się z wynikiem 30:06, a na kilometr przed metą zegar pokazał 62:18.

fot. Giancarlo Colombo / RAK Half Marathon

Ostatecznie Etiopka finiszowała z czasem 65:52 – o trzy minuty gorszym od jej założonego celu. Mimo to, wynik ten otwiera w tej chwili listy światowe w 2025 roku.

– Chciałam pobiec szybko, a choćby ustanowić rekord świata, ale wiatr był zbyt silny – czułam, jak mnie cofa. Ale cieszę się ze zwycięstwa – powiedziała zmęczona Ejgayehu Taye po zawodach.

Sukces Mataty i sekund warta tysiące dolarów

Wietrzne warunki oraz brak pacemakerów sprawiły, iż tempo w biegu mężczyzn początkowo było umiarkowane. Po 10 kilometrach wciąż w czołówce pozostawało 20 zawodników, osiągając międzyczas 28 minut i 34 sekundy.

W tłumie wyróżniał się Kenijczyk Alex Matata, który na prawej dłoni miał różową rękawiczkę. Jak później tłumaczył, służyła mu jedynie do wycierania potu. Gdy jego rodak i faworyt wyścigu, Isaia Lasoi, zaczął odczuwać ból pachwiny, Matata postanowił przejąć inicjatywę. Na ostatnich kilometrach podkręcił tempo na tyle skutecznie, iż zdołał poprawić swój rekord życiowy o 17 sekund, wygrywając z czasem 59:20.

– Zrozumiałem na 14. kilometrze, iż mam więcej siły niż rywale, więc uznałem, iż mam realne szanse na zwycięstwo – powiedział Alex Matata po biegu. W wywiadzie tuż za linią mety przyznał, iż uzyskałby jeszcze lepszy czas, gdyby organizatorzy zapewnili czołówce pacemakerów.

Lasoi długo utrzymywał drugą pozycję i wydawało się, iż pewnie ją zachowa, zwłaszcza, iż Gemechu Dida na kilometr przed metą nagle osłabł. Jednak Etiopczyk zdołał się zmobilizować i tuż przed metą wyprzedził Kenijczyka, który – podobnie jak rok temu – w Ras Al Khaimah musiał zadowolić się trzecim miejscem.

Ta sekunda różnicy miała finansowe konsekwencje – Matata zdobył 20 tys. dolarów nagrody, Dida 10 tys., a Lasoi musiał się zadowolić czekiem na 6 tys. dolarów.

Matata jest nietypowym przypadkiem w kenijskim bieganiu. Pochodzi z Nairobi, a nie ze słynnych wyżyn w zachodniej części kraju. Do biegania na poważnie przekonał się dopiero w wieku dwudziestu kilku lat, a jego przełomowy wynik – 61:03 w półmaratonie w Nairobi w 2021 roku – sprawił, iż przeniósł się do Eldoret, mekki kenijskich biegaczy długodystansowych.

Obecnie, mając 27 lat, trenuje około 150 kilometrów tygodniowo, a zeszły rok zakończył z czterema zwycięstwami i trzema biegami poniżej godziny. Pomimo sukcesu nie zamierza jeszcze przechodzić na pełny dystans maratonu.

– Nie wcześniej niż za dwa lata. Wciąż chcę poprawić się w półmaratonie. Celuję w czasy 58, a może choćby 57 minut – zapowiedział.

Warto podkreślić wysoki poziom sportowy dzisiejszego biegu w Ras Al Khaimah. Aż dziewięciu pierwszych biegaczy z czołówki połamało 60 minut, a pierwsza trójka kobiet uzyskała wyniki poniżej 67 minut.

18. Ras Al Khmaih Half Marathon – wyniki

Mężczyźni:

1. Alex Matata (KEN) – 59:20
2. Gemechu Dida (ETH) – 59:25
3. Isaia Lasoi (KEN) – 59:26
4. Chimdessa Debele (ETH) – 59:28
5. Gerba Dibaba (ETH) – 59:35
6. Nibret Melak (ETH) – 59:45
7. Hillary Kipkoech (KEN) – 59:53
8. Tesfaye Deriba (ETH) – 59:56
9. Haftamu Gebresilase (ETH) – 59:56
10. Mao Ako (TAN) – 60:28

Kobiety:

1. Ejgayehu Taye (ETH) – 65:52
2. Judy Kemboi (KEN) – 66:34
3. Jesca Chelangat (KEN) – 66:53
4. Ftaw Zeray (ETH) – 67:05
5. Gete Alemayehu (ETH) – 67:14
6. Adane Anmaw (ETH) – 68:02
7. Veronica Loleo (KEN) – 68:06
8. Lemlem Hailu (ETH) – 68:07
9. Brillian Jepkorir (KEN) – 68:48
10. Betelihem Afenigus (ETH) – 69:02

Źródło: RAK Half Marathon, red

fot. w nagłówku Giancarlo Colombo / RAK Half Marathon

Idź do oryginalnego materiału