18-latek błysnął z Bayernem, a Brzęczek go pomija. Teraz tłumaczy

2 godzin temu
W ostatnich miesiącach Polska poznała Kacpra Potulskiego. Młody obrońca wystąpił już w kilku meczach Mainz, zbierając bardzo dobre opinie, a wczoraj zdobył swoją pierwszą bramkę - na Allianz Arenie przeciwko Bayernowi Monachium. 18-latek powoływany jest przez Jerzego Brzęczka do młodzieżowej reprezentacji Polski, ale zagrał w niej zaledwie 20 minut. Selekcjoner wytłumaczył powody takich decyzji.
Kacper Potulski szturmem wdarł się do podstawowego składu Mainz. Jego pierwszy występ w seniorskiej drużynie przypadł na spotkanie Ligi Konferencji przeciwko Omonii Nikozja. Od tej pory rozegrał już sześć meczów. Dwa tygodnie temu zadebiutował w Bundeslidze, a w niedzielę strzelił swoją pierwszą bramkę.I to nie byle jakiemu rywalowi.

REKLAMA







Zobacz wideo Piłkarze Legii balują po przegranych meczach? Kosecki: Po remisie z Lechią piłkarze bawili się w klubie



Mainz bowiem grało na wyjeździe z Bayernem Monachium. Polak trafił do siatki w ostatniej minucie pierwszej połowy, wykorzystując dośrodkowanie z rzutu wolnego Duńczyka Williama Bovinga. Co los dał, to kilkadziesiąt minut odebrał. Potulski sprokurował rzut karny, po którym Harry Kane ustalił wynik spotkania. Niezależnie od okoliczności, piłkarze czerwonej latarni Bundesligi mogą być zadowoleni ze swojej postawy, gdyż na Allianz Arenie wywalczyli cenny punkt.


Młody Polak zachwyca
Potulski za swoje dotychczasowe występy zbiera pozytywne opinie od ekspertów. Co prawda nie można mówić o grze idealnej, ale w tym wieku naturalne jest popełnianie błędów. Pomimo sprokurowanego rzutu karnego, Polak był jednym z lepszych zawodników meczu. Postawa 18-latka daleko wykracza poza jego doświadczenie. Nie dziwi więc, iż coraz głośniej mówi się o tym, by częściej występował w młodzieżowej reprezentacji Polski.
Jerzy Brzęczek powołuje Kacpra Potulskiego do kadry do lat 21, ale niezwykle rzadki na niego stawia. Obrońca wystąpił tylko w jednym spotkaniu młodzieżówki - wszedł w 70. minucie spotkania z Macedonią Północną, gdy Polska prowadziła już 3:0. Pozostałe mecze 18-latek oglądał już z ławki rezerwowych. Selekcjoner odniósł się do tej kwestii w rozmowie z Przeglądem Sportowym.
Czego Potulski nie gra w kadrze?
"Mamy bardzo dużo dyskusji w sztabie, przemyśleń czy na niego stawiać. W pierwszym meczu wszedł na 20 minut i od tej pory zawsze się zastanawiamy czy to już czas" - stwierdził Brzęczek. Kolejne spotkania pokazują, iż to jeszcze nie jest ten czas dla Potulskiego, choć jego talent jest niezaprzeczalny. "Kacper ma wielki potencjał, jest bardzo profesjonalny, dba o siebie, ma predyspozycje fizyczne, jest zwrotny, szybki i będzie w drużynie odgrywał istotną rolę" - tak obrońcę opisuje selekcjoner.



54-latek tłumaczy swoją decyzję ws. Potulskiego w ten sposób: "Najstarszy zawodnik pochodzi z rocznika 2004, najmłodszy na dziś z 2008. Nie chcę takiej sytuacji, iż 50 proc. zespołu będą stanowili chłopcy po 17, 18 lat, bo to ma duży wpływ na postawę całej grupy. I to jest taki aspekt, na który mało osób zwraca uwagę. Musimy tu zachować balans, jeżeli chodzi o wiek"


I faktycznie, największą część podstawowych zawodników młodzieżówki stanowią 21-latkowie. Piłkarze tacy jak Marcel Łubik, Wiktor Nowak, Antoni Kozubal czy Tomasz Pieńko pełnią rolę najstarszych zawodników. Miejsce najmłodszego z kolei zajmuje Oskar Pietuszewski, rok młodszy od Potulskiego.
Idź do oryginalnego materiału