15-letni talent opowiada o sezonie. Czeka na telefon z Polski

speedwaynews.pl 4 godzin temu

Cooper Rushen przebojem podbija brytyjskie tory. 15-letni utalentowany żużlowiec słynie z waleczności na dystansie oraz frędzli, które stanowią jego wizerunek od trawiastych torów. Można powiedzieć, iż jako młodzieżowiec przeszedł wszelkie możliwe stopniowe. 125cc na torach trawiastych, 250cc na klasyku i ostatni sezon cały czas ścigał się na pojemności 500cc. Kibice w Polsce z pewnością słyszeli o tym, jak to Rushen nie podbija brytyjskich torów i zapowiada się na epokowy talent. W rozmowie z naszym portalem, Cooper otworzył się nieco na wrażenia z pierwszego sezonu, a przede wszystkim opowiada o ambicji dołączenia do polskiej piramidy szkoleniowej.

Udany sezon

Przede wszystkim warto spojrzeć na wszystko z punktu debiutanta. Cooper Rushen z miejsca został numerem jeden swoich zespołów, a ponadto z King’s Lynn Young Stars wygrał rozgrywki National Development Trophy. Ponadto został mistrzem Wielkiej Brytanii do 16. roku życia, zajął trzecie miejsce w mistrzostwach do 19. roku życia i odbył kilka jednostek treningowych na polskich torach. Nie da się ukryć, iż to naprawdę sporo osiągnięć jak na pierwszy sezon z maszyną 500cc.

To był naprawdę szalony sezon, którego nigdy nie zapomnę – powiedział Cooper Rushen dla speedwaynews.pl. – Przejechałem naprawdę mnóstwo okrążeń, co pomogło mi w zdobyciu cennego doświadczenia, które wykorzystam w swojej karierze. Przez cały czas miałem euforia z tego, iż jeżdżę. Spotkałem do tego mnóstwo świetnych osób, które pomogło mi zaadaptować się do nowych struktur.

Nie ma czasu w nudę

Można powiedzieć, iż w eter rozeszła się wieść o niecodziennym osiągnięciu Rushena. Syn Karla, byłego weterana trawiastych torów, przejechał w ciągu dwóch dni trzy mecze, zdobywając odpowiednio 17+1, 18+1 i 17 punktów. Sam przejechał w okresie blisko 90 biegów, dokładając do tego liczbę 235 punktów z bonusami. Cooper Rushen przyznaje, iż momentami czuł zmęczenie, ale skupiał się na euforii z jazdy na motocyklu.

Było z klika tygodni w sezonie, gdzie fizycznie byłem wykończony, ale uwielbiam ścigać się na motocyklu. To mnie nakręca – zapewnia. – Żużel od zawsze był sporą częścią mojego życia, co jest naturalne dla nas (Coopera i taty dod. red.) i nigdy nie mam tego dość. Pomimo tego to miło będzie trochę odpocząć od jazdy i spędzić czas z rodziną. Myślami jestem jednak już przy sezonie 2026, zastanawiając się co mnie czeka.

Duża zmiana

Można powiedzieć, iż Cooper Rushen ma trochę szczęścia z datą przyjścia na świat. Swoje 16. urodziny celebrować będzie pod koniec marca, dzięki czemu ma cały sezon na jazdę w Rowe Motor Oil Premiership i Cab Direct Championship. Kilka klubów złożyło już propozycje młodemu zawodnikowi, ale ten nie ma zamiaru pochopnie podchodzić do działania. Ma zamiar się zastanowić i wtedy wybrać.

Cooper Rushen

Mamy kilka ofert z klubów w Wielkiej Brytanii, ale musimy się zastanowić i zacząć planować zimą przyszły sezon, aby podjąć decyzje. To dla mnie ciężkie, bo jako młody żużlowiec chciałbym wsiąść i pojechać, ale żużel to trudny sport pod kątem finansów i logistyki. w tej chwili działam jedynie z tatą, więc musimy być odpowiednio przygotowani. Damy z siebie wszystko w przyszłym sezonie i zobaczymy, co nas czeka.

Czeka na telefon z Polski

Rushen miał okazję trenować na polskich torach. Wraz z tatą przyjechał w okolicy turnieju rangi Speedway Grand Prix we Wrocławiu. Wówczas skorzystał z szansy na trening w Lesznie oraz Łodzi, dając z siebie wszystko. Kilku kibiców leszczyńskiego zespołu widzi w nim potencjał, przez co chcieliby go zobaczyć w swoim zespole. Piotr Rusiecki, przed zatrzymaniem, również udostępniał nagrania Rushena z występów w Wielkiej Brytanii. Sam Rushen jednak czeka na papierologie z jakiegokolwiek polskiego klubu.

Jazda w Polsce to dla mnie priorytet – zaznacza. – Mamy nadzieję, iż w przyszłym roku uda się ogarnąć jazdę w U24 Ekstralidze. Czekamy na telefon, aby podpisać kontrakt w Polsce.

Frędzle zostają

Pora na kolejny krok, ale wiemy jedno – frędzle pozostaną przy kewlarze młodego zawodnika. Stało się to jego znakiem rozpoznawczym i nie wyobraża sobie porzucenia tego pomysłu.

Frędzle będą przy mnie przez całą karierę i na pewno zobaczysz je w przyszłym sezonie – zapowiada z uśmiechem. – Moim celem na przyszły sezon jest jazda w Polsce oraz ambitne podejście do jazdy w brytyjskich ligach. Innym celem jest reprezentowanie kraju w kadrze do 19. roku życia i jazda z moimi kolegami u boku – kończy.

Cooper Rushen (Ż), William Cairns (B)
Idź do oryginalnego materiału