Na paryskich kortach Rolanda Garrosa trwa drugi, tegoroczny wielkoszlemowy turniej. We French Open 2025 w grze pozostała już tylko jedna polska tenisistka. To Iga Świątek, która w dwóch dotychczasowych meczach pokonała Rebeccę Sramkovą i Emmę Raducanu. Niestety - w rywalizacji nie ma już Magdy Linette i Magdaleny Fręch. Pierwsza odpadła po starciu z Clarą Tauson, a drugą pokonała Marketa Vondrousova. W czwartkowe popołudnie los Polek podzieliła znana tenisistka.
REKLAMA
Zobacz wideo Daria Abramowicz wciąż pomaga Idze Świątek? Ferszter: Powinna się wytłumaczyć przed dziennikarzami
Problemy Badosy. Rumunka postawiła się Hiszpance
Dla Pauli Badosy 2025 rok rozpoczął się znakomicie. Po raz pierwszy w karierze dotarła do półfinału wielkoszlemowego turnieju. W meczu o finał Australian Open musiała jednak uznać wyższość Aryny Sabalenki (4:6, 2:6).
Jej dotychczasowym najlepszym wynikiem podczas French Open był ćwierćfinał osiągnięty w 2021 roku. Przegrała wówczas z Tamarą Zidansek. Można było mieć wrażenie, iż podczas tegorocznych zmagań tego rezultatu nie powtórzy.
Po pokonaniu Naomi Osaki (6:7, 6:1, 6:4) mierzyła się z Eleną-Gabrielą Ruse, zawodniczką, która nigdy wcześniej nie przebrnęła we Francji pierwszej rundy. Wydawało się, iż spotkanie idealnie rozpoczęło się dla Badosy. Po tym jak w drugim gemie udało jej się przełamać rywalkę, prowadziła już 2:0. Wówczas stało się jednak coś, co naprawdę trudno wytłumaczyć. Do końca seta 10. rakieta świata... przegrała wszystkie swoje podania. To wszystko złożyło się na to, iż partia padła łupem niżej sklasyfikowanej Rumunki, która wygrała 6:3.
Drugi set także lepiej rozpoczął się dla Badosy. W trzecim gemie przełamała przeciwniczkę i utrzymała przewagę do końca partii, choć wykorzystała dopiero drugą piłkę setową. Ostatecznie wygrała 6:4. Stało się jasne, iż o końcowym triumfie zadecyduje trzecia partia.
W niej nie brakowało długich wymian i ogromnych emocji. Dość powiedzieć, iż ze wszystkich setów to właśnie decydujący trwał najdłużej. Badosa już przy pierwszej próbie przełamała przeciwniczkę, ale wygranie drugiego gema nie przyszło jej z łatwością. Ostatecznie Hiszpanka okazała się lepsza. Wygrała - tak jak w poprzedzającym secie - 6:4.
Paula Badosa w kolejnej rundzie zagra ze zwyciężczynią pojedynku Daria Kasatkina - Leolia Jeanjean.
Elena-Gabriela Ruse 1:2 Paula Badosa (6:4, 4:6, 4:6)