10 miesięcy koszmaru. Wielka rywalka Świątek wraca do gry

3 miesięcy temu
Zdjęcie: Fot. REUTERS/Toby Melville


Kilka dni temu Karolina Muchova oficjalnie ogłosiła, iż po prawie dziesięciu miesiącach przerwy spowodowanej kontuzją, powróci do rywalizacji na najwyższym poziomie. Finalistka ubiegłorocznego Roland Garros zagra w tym tygodniu w turnieju WTA 250 w Eastbourne. - Minęło trochę czasu i wiem, iż trudno jest po prostu wskoczyć na wyższy poziom i wrócić - powiedziała w rozmowie z WTA.
Karolina Muchova to bardzo utalentowana tenisistka, która przez swój wszechstronny sposób gry zaskarbiła sobie sympatię wielu fanów. Jest jednak zawodniczka bardzo podatną na kontuzję. Czeszka w ubiegłym roku docierała do finału Roland Garros - przegrany 2:6, 7:5, 4:6 z Igą Świątek - półfinału US Open czy finału WTA 1000 w Cincinnati. Została także ósmą zawodniczką świata i wydawało się, iż na dobre doskoczyła do światowej czołówki. Sezon 2024 jest jednak dla niej na razie ogromnym rozczarowaniem.
REKLAMA


Zobacz wideo Grosicki wspomina reprezentacyjną karierę! "Najpiękniejszy gol w karierze"


Wielka rywalka Świątek wraca do gry. 10 miesięcy koszmaru
Problem z nadgarstkiem odezwał się już pod koniec ubiegłego roku, przez co Muchova straciła WTA Finals. Dopiero w lutym okazało się, iż potrzebna będzie operacja. - Oczywiście na początku byłam trochę - no, może bardziej niż trochę - sfrustrowana. Po tak wspaniałym sezonie czułam się świetnie na korcie. Chciałam kontynuować grę, ale nagle nastąpiła przerwa - przyznała Czeszka w rozmowie z WTA. - Kiedy już dowiedziałam się, iż jest operacja i iż będę miał trochę wolnego czasu, po prostu próbowałam zaakceptować to i skupić się na kolejnych krokach i tym, co mogłam zrobić - kontynuowała.


Karolina Muchova ujawniła, iż pierwotny przewidywany termin jej powrotu to sierpień, jednak jej ciężka praca podczas rehabilitacji opłaciła się i dostała zielone światło od lekarzy na wcześniejszy powrót. Teraz przygotowuje się do Wimbledonu, gdzie jest dwukrotną ćwierćfinalistką i będzie reprezentować Czechy na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu. Pierwszym przystankiem po powrocie jest jednak turnieju WTA 250 w Eastbourne.
- Minęło trochę czasu i wiem, iż trudno jest po prostu wrócić i wskoczyć na wyższy poziom. Nie mogę oczekiwać, iż osiągnę taki poziom, na jakim byłam w zeszłym roku. Chciałabym, ale myślę, iż będę potrzebowała kilku meczów i trochę czasu, aby ponownie nabrać formy - powiedziała 27-latka, która jednak nie traci entuzjazmu. - Kiedy udało mi się wyciągnąć rękę z bandaża, przez cały czas nią nie poruszałam. To było szaleństwo. W tamtym momencie pomyślałam: "Ok, chyba już nigdy nie będę trzymać rakiety. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę trzymała widelec". To było naprawdę, naprawdę słabe - podsumowała.


We wtorek w Eastbourne Karolina Muchova swój pierwszy mecz rozegra z Eliną Awanesian. Zwyciężczyni tego pojedynku zagra w drugiej rundzie z Magdą Linette.
Idź do oryginalnego materiału