10:1! Ewa Pajor jest niesamowita. Polka zachwyca w Barcelonie

1 godzina temu
Zdjęcie: fot. Screen: https://x.com/DAZNWFootball/status/1840068127758901406 (x2)


Ewa Pajor po raz kolejny skuteczna i to jeszcze jak! Reprezentantka Polski miała dwumeczową przerwę od strzelania goli, ale teraz ponownie trafiła do siatki i to aż trzykrotnie! Stało się to w meczu FC Barcelony z Granadą. Nasza napastniczka dwa gole zdobyła jeszcze w pierwszej połowie, a po przerwie skompletowała pierwszego w nowych barwach hattricka. Katalonki zmasakrowały wręcz rywalki 10:1.
Żeński zespół FC Barcelony idzie w tym sezonie jak burza. Zresztą bez większego zaskoczenia. Katalonki w poprzednich rozgrywkach zdobyły mistrzostwo Hiszpanii bez choćby jednej porażki i z tylko jednym remisem. choćby goli straciły tylko dziesięć w trzydziestu meczach (strzeliły... 137). Kompletna dominacja, która trwa również teraz. Barcelona pokonała już Deportivo La Coruna (3:0), Real Sociedad (3:1) oraz Sevillę (1:0).

REKLAMA







Zobacz wideo Kamila Witkowska: w okresie przygotowawczym przegrywałyśmy wszystkie spotkania, więc mental siada



Barcelona urządziła masakrę, a Pajor była jej orężem
Niemały udział miała w tym wszystkim Ewa Pajor. Polka, która do Katalonii trafiła przed sezonem, ma na koncie już dwa gole i asystę. Oba trafienia pochodzą z meczu z Deportivo, zaś asysta to mecz z Sevillą i zwycięska bramka Aitany Bonmati po podaniu właśnie naszej reprezentantki. Celem napastniczki są jednak gole, więc nadszedł czas, by przeciwko Granadzie ponownie wpisać się na listę strzelczyń. Co udało się bardzo szybko.


Już w drugiej minucie Pajor wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Idealne podanie od Caroline Graham Hansen i zabójczo skuteczne wykończenie Polki. Strzał obok bramkarki, przy dalszym słupku. Klasa światowa i tyle. To był jednak początek prawdziwego piekła, jakie sprowadziły na rywalki zawodniczki Barcelony. Dość powiedzieć, iż między 35. minutą a trzecią minutą doliczonego czasu gry pierwszej połowy strzeliły... cztery gole.





Pierwszy hattrick w nowych barwach
W tym drugie trafienie zanotowała Polka, która strzeliła ostatniego z goli przed przerwą, po raz kolejny wykorzystując podanie od Graham Hansen, To jednak nie był koniec strzelania. Ani Polki, ani ogólnie Barcelony. Katalonki w drugiej połowie dorzuciły kolejne pięć goli. W tym Ewa Pajor. Nasza reprezentantka trafiła do siatki także w 69. minucie, dzięki czemu skompletowała pierwszego hattricka w barwach Barcelony!
Tym razem wiadomo było, iż to koniec, bo napastniczka zeszła z boiska w 72. minucie. Jej koleżanki kontynuowały jednak zbrodnię na przeciwniczkach. Ostatecznie Katalonki rozniosły Granadę aż 10:1 (honorowego gola rywalki strzeliły w 55. minucie). Tak wysokie zwycięstwo dało im pozycję liderek La Liga. Komplet zwycięstw ma też Atletico Madryt, ale ulegają Katalonkom bilansem bramkowym (17:2 vs 12:1).
Idź do oryginalnego materiału