0,4 sekundy do końca. Ależ akcja! Pokazali, iż niemożliwe nie istnieje

2 godzin temu
Kibice NBA nie mogą wyjść z podziwu po tym, co stało się w meczu Miami Heat - Cleveland Cavaliers. Był remis 138:138 w dogrywce po fenomenalnej zbiórce i akcji Donovana Mitchella na dwie sekundy przed końcem. Jednak gospodarze nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa. Wznawiali piłkę z boku boiska. Tablica pokazywała, iż do końca zostało 0,4 sekundy. Wtedy Nikola Jović zdecydował się na szalone zagranie.
Kibice NBA nie mieli na co narzekać minionej nocy. San Antonio Spurs Jeremiego Sochana pokonało Chicago Bulls 117:114, a autorem tego zwycięstwa był Wembanyama, który w końcówce czwartej kwarty celnie rzucił za trzy. Następnie obronił próbę rywali, by w ostatnich sekundach wziąć o piłkę, uspokoić grę i trafić kolejną "trójkę", gwarantującą zwycięstwo w całym meczu. W sumie Wembanyama zakończył mecz z 38 punktami, dołożył do tego 12 zbiórek, pięć asyst, pięć bloków i przechwyt.


REKLAMA


Zobacz wideo Marcin Gortat odpowiada na zaczepki Mameda Chalidowa! "On jest mistrzem"


Szalona końcówka meczu Miami Heat - Cleveland Cavaliers
Jeszcze bardziej szalone zakończenie miało starcie Miami Heat z Cleveland Cavaliers. Do wyłonienia zwycięzcy potrzebna była dogrywka. Cavaliers doprowadzili do wyrównania za 138:138 za sprawą Donovana Mitchella, który najpierw zanotował zbiórkę, wybiegł spod kosza i bez zatrzymywania się na dwie sekundy przed końcem oddał celny rzut za trzy.


Rywale próbowali gwałtownie wznowić akcję, ale piłka wyszła poza pole gry. Zegar wskazywał 0,4 sekundy do końca, kiedy Nikola Jović miał wprowadzić piłkę z bocznego pola. Dziennikarze si.com podkreślają, iż "gdyby zegar zatrzymał się na 0,3 sekundy, rzut z autu byłby jedyną szansą dla Heat, ale ta dodatkowa dziesiąta część sekundy nieco otworzyła pole manewru dla Miami" - czytamy.
Zobacz też: Był milionerem, a teraz żebrze na ulicy. Absolutny upadek


Jak się jednak okazało, koszykarze z Miami poradzili sobie bardzo dobrze. Jović długo zwlekał ze wznowieniem gry. Jego koledzy się rozbiegli we wszystkie strony i wtedy Jović rzucił loba pod kosz do Andrew Wigginsa, który bez problemów ją złapał i wrzucił do kosza, zapewniając jego drużynie zwycięstwo 140:138.


Po spotkaniu Wiggins podziękował trenerom za zaplanowanie tej akcji oraz Joviciowi za świetne podanie. Dzięki temu zwycięstwu Heat ma bilans 7:4 w tym sezonie. Zespół wciąż jest niepokonany na własnym boisku z bilansem 5:0.
Idź do oryginalnego materiału