Devynne Charlton 7.72 s, Ditaji Kambundji 7.73 s, Ackera Nugent 7.74 s i Pia Skrzyszowska również 7,74 s – oto wyniki finałowego biegu na 60 m przez płotki na halowych MŚ w Nankinie. Niestety, Polka nie dostanie medalu. Po analizie fotofiniszu sędziowie orzekli, iż o 0,003 s szybsza od naszej sprinterki była Jamajka.
REKLAMA
Zobacz wideo Maksymilian Szwed ze srebrem halowych mistrzostw Europy i rekordem Europy do lat 23. "Jestem przeszczęśliwy"
Wielka szkoda, iż Skrzyszowska nie stanie na podium. Ogromna! Ale niespełna 24-latka i tak ma powody do radości. A choćby dumy.
Dwa tygodnie temu Pia Skrzyszowska zdobyła medal. A teraz pozostało lepsza
W półfinale uzyskała czas 7,78 s, o tylko 0,01 s gorszy od rekordu Polski Zofii Bielczyk. A w finale poprawiła 7,77 s pani Zofii na 7,74. To od dzisiaj nowy rekord naszego kraju. Pobity po aż 45 latach!
Skrzyszowska poleciała do Nankinu z brązem ME w Apeldoorn zdobytym dwa tygodnie temu. Tam uzyskała czas 7,83 s. W Chinach biegała z dopiero jedenastym wynikiem na świecie w tym roku. A otarła się o medal.
Skrzyszowska z odezwą do wątpiących
- Czułam, iż to się wydarzy, liczyłam na ten rekord Polski – mówiła Pia na gorąco przed kamerą TVP Sport. - Słodko-gorzkie są te mistrzostwa dla całej reprezentacji, bo dużo mamy czwartych-piątych miejsc, ale ja jestem zadowolona – dodawała szczerze.
- Czwarte miejsce daje mi kopniaka na lato. Zobaczymy, co mi to da, ale jest dobrze. Do wszystkich osób, które we mnie wątpiły: mam nadzieję, iż już we mnie nie zwątpicie! – zakończyła Skrzyszowska.
Gołym okiem tego nie widać. Szef polskich sędziów od razu postanowił to sprawdzić
A kiedy ona rozmawiała z reporterem TVP Sport Aleksandrem Dzięciołowskim, szef sędziów Polskiego Związku Lekkiej Atletyki upewniał, się czy jury MŚ nie popełniło błędu.
Gołym okiem nie widać, iż na linii mety Nugent była przed Skrzyszowską. Wydawało się, iż finiszowały idealnie równo. "Czekam na fotofinisz. Ryzyko pomyłki zawsze jest, ale raczej tu jej nie było. W każdym razie czekam, aż wrzucą zdjęcie" – pisał nam tuż po finale Filip Moterski. A niedługo dodał: "Zdjęcie widziałem, bezdyskusyjne".
Ale w końcu zobaczył jeszcze dokładniejsze zdjęcie z fotofiniszu od tego, jakie zobaczyliśmy w transmisji. Ono pokazało, iż Skrzyszowska faktycznie przegrała medal o włos.
W każdym razie Pia nie myli się, czując, iż wiele w Nankinie wygrała. Spisała się świetnie. Medale światowych imprez pewnie jeszcze przed nią. Zresztą, już rok temu miała brąz halowych MŚ w Glasgow. A tam nie biegała aż tak szybko, jak teraz. Po prostu wtedy poziom był niższy, do medalu wystarczyło 7,79 s. Teraz Pia wyraźnie przyspieszyła. Brawo!