Po US Open Hubert Hurkacz zmienił trenera. Rozstał się z Craigiem Boytonem, a w jego miejsce zatrudnił duet szkoleniowców - Ivana Lendla i Nicolasa Massu. I szczególnie o pierwszym z nich zrobiło się ostatnio głośno. Wszystko przez rzekomy wywiad Alexandra Zvereva, a więc byłego podopiecznego. Ujawnił tam szokującą prawdę na temat ich wcześniejszej współpracy.
REKLAMA
Zobacz wideo Dlaczego Iga Świątek nie mogła grać? "W tenisie są równi i równiejsi"
Alexander Zverev zabrał głos ws. ostatniego wywiadu. Dementuje go
- Miał nowego psa. I pokazywał mu, gdzie powinien się załatwić. To było jego główne zmartwienie. Naprawdę. A, no i jeszcze golf - miał powiedzieć Niemiec w jednym z wywiadów. Miał żalić się na to, iż priorytetem trenera wcale nie było wyszkolenie, a jego głowę mocno zaprzątały inne, poboczne kwestie. I słowa "miał powiedzieć" nie są tu przypadkowe. Bo teraz Zverev ze wszystkiego się wycofał, a adekwatnie zaprzeczył, jakoby wypowiadał się w ostatnim czasie na temat Lendla.
Pełne oświadczenie zamieścił na InstaStory. "Więc najwidoczniej udzieliłem ostatnio wywiadu na temat mojej relacji trenerskiej z Ivanem Lendlem. To oczywiście nieprawda. W rzeczywistości nie rozmawiałem z nikim z prasy od czasu eventu w Tannenhof, który odbył się dzień po ATP w Turynie. Nie wypowiadałem się też w sprawie relacji trenerskiej z Ivanem Lendlem od ponad pięciu lat" - zaczął Zverev.
"Rozumiem, iż wszyscy się teraz bardzo nudzą, bo jest poza sezonem i poza ciężką pracą kilka się dzieje. Jednak to pokazuje i to po raz kolejny, iż niektóre historie muszą być całkowicie zmyślone przez bardzo kiepskie dziennikarstwo, aby utrzymać zainteresowanie czytelników wymyślonym dramatem. Do zobaczenia niedługo w Australii" - zakończył Zverev, który dość mocno przejechał się po dziennikarzach.
Zobacz też: Awantura po słowach o Idze Świątek! "Kim Ty jesteś...?!".
United Cup sprawdzianem dla Huberta Hurkacza przed Australian Open
Teraz przed Hurkaczem kolejny sezon. Podobnie jak i dla Niemca, tak i dla niego najważniejszą imprezą na starcie touru będzie Australian Open. Wcześniej jednak Polak wystąpi w United Cup. Tam wraz z Igą Świątek, Alicją Rosolską, Mają Chwalińską, Kamilem Majchrzakiem i Janem Zielińskim postarają się powtórzyć wyczyn z poprzedniego roku, a choćby go poprawić. Wówczas dotarli do finału, ale na tym etapie ulegli reprezentacji Niemiec.