Żużel. Zmarzlik po raz piąty. Dla kogo utrzymanie i srebro Mistrzostw Świata? (ZAPOWIEDŹ)

2 godzin temu

Polski Mistrz Świata przypieczętował trzecie już z rzędu złoto dwa tygodnie temu, zajmując drugie miejsce w Grand Prix Danii w Vojens. Historyczny triumf odniósł wtedy Robert Lambert, po raz pierwszy wdrapując się na sczyt pojedynczej rundy. Brytyjczyk ma ogromną szansę na medal również na koniec sezonu, jednak czychać na jego błędy będzie zawsze niebezpieczny Lindgren.

Prawie wszystko jest już jasne. Indywidualnym Mistrzem Świata w roku 2024, po raz piąty, zostanie Bartosz Zmarzlik. Nie ma już żadnych szans drugi w klasyfikacji generalnej Robert Lambert, aby przegonić Polaka. Jego z kolei na ostatniej prostej złapać może Fredrik Lindgren. Szwed zalicza kolejny bardzo dobry sezon w cyklu, jednak do brytyjczyka traci przed ostatnią rundą 10 punktów. Biorąc pod uwagę formę Lamberta oraz fakt, iż zawody odbędą się na jego domowym od kilka lat torze w PGE Ekstralidze, na którym niewątpliwie w tym roku czaruje i zdobył chociażby w półfinałowym pojedynku z Orlen Oil Motorem Lublin komplet punktów, zadanie wydaje się być z kategorii “mission impossible”.

Żużel. Stal będzie miała nową twarz! Co z Woźniakiem? Trzy kluby w grze!

O pozostanie w cyklu również nie powinno być większej walki. Bezpieczne 4. miejsce zajmuje w tej chwili Słowak Martin Vaculik, choć w niedalekiej odległości od niego, liczącej zaledwie 4 “oczka” znajduje się Daniel Bewley. Szósty na ten moment jest Mikkel Michelsen, jednak duńczyk w pierwszym swoim biegu w Grand Prix Łotwy w Rydze zaliczył paskudny upadek i wiadomo już, iż w tym roku na tor nie powróci. A szkoda, bo miał ogromną szansę na życiowy sukces, jakim niewątpliwie jest medal Mistrzostw Świata. Jego miejsce, ostatnie w czołowej szóstce prawdopodobnie zajmie Jack Holder, choć z formą Australijczyka w cyklu w ostatnim czasie jest różnie. Ewentualne problemy kolegi z Lublina postara się wykorzystać reprezentant Polski Dominik Kubera, dla którego utrzymanie się w cyklu po pierwszym roku startów byłoby niewątpliwym sukcesem.

Żużel. Koniec marzeń Łaguty i Sajfutdinowa o GP? Coraz bliżej wyboru dzikich kart

Ponadto plany faworytów postarają się pokrzyżować szybki ostatnio, świeżo upieczony Mistrz Europy Andżejs Lebiediew, skuteczny w ostatnich rundach, wciąż walczący o stałą dziką kartę na następny sezon Maciej Janowski oraz zawodnik delegowany właśnie na tę rundę przez gospodarzy turnieju – Patryk Dudek. Choć wiele odpowiedzi już znamy, zapowiadają się niesamowite emocje, ponieważ tor na Motoarenie umożliwia walkę do ostatnich metrów a sama nawierzchnia, jak już zdołali się przekonać wczorajsi uczestnicy cyklu SGP2 jest wymagająca, zatem prym powinni wieźć najtwardsi, najlepsi zawodnicy w stawce.

Żużel. Przyjemski nie ukrywa radości! „Mega dużo pracy w to włożyłem”

Żużel. Szokująca informacja z Rzeszowa. Wychowanek Ostrovii kończy karierę!

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału