Żużel. Wraca żużlowe El Classico! Ma w pamięci szczególne derby

2 tygodni temu

Jeśli mielibyśmy w żużlu wskazać najpopularniejszą rywalizację między dwoma klubami, to z pewnością wybór padłby na Derby Ziemi Lubuskiej. Mecze Falubazu ze Stalą od zawsze elektryzują kibiców zwłaszcza obu tych drużyn. Po dwuletniej przerwie, już w tę niedzielę czeka nas długo wyczekiwane, 103. ligowe starcie zielonogórsko-gorzowskie.

– Bardzo się cieszę, iż wracają derby. To szczególne wydarzenie w województwie lubuskim. Jest taka „iskra”, która powoduje, iż kibice zwłaszcza Stali i Falubazu zupełnie inaczej podchodzą do tego meczu. Dla obu klubów jest to jest to również bardzo ważna rzecz pod względem ekonomicznym, bo wiadomo, iż na takie spotkania trybuny są wypełnione do ostatniego miejsca – mówi Władysław Komarnicki.

Żużel. Michelsen zdołowany po remisie. Nie zasłania się torem

Na ten moment trudno wskazać faworyta tego meczu. NovyHotel Falubaz prezentuje u progu sezonu dobrą formę, co pokazał w ubiegły weekend w Lesznie. Gorzowianie mają z kolei za sobą dwa zwycięstwa oraz jedną dotkliwą porażkę w Lublinie.

– Lublin zostawmy, bo tam już dawno powinno się powiesić złote medale, o ile ominą ich kontuzje. Stal przede wszystkim ma drużynę. Gdy nie jadą liderzy, ważne punkty zdobywa druga linia i z tego należy być zadowolonym. Powinniśmy wygrać w Zielonej Górze, ale to nie będzie łatwy mecz. Zawsze mówiłem, iż Protasiewicz jest dużą wartością dodaną. W dodatku w Falubazie startują zawodnicy, którzy z nie jednego pieca chleb jedli i szczególnie na swoim torze potrafią być groźni. Jestem jednak przekonany, iż trochę rozkręci się Vaculik, który tor w Zielonej Górze zna bardzo dobrze i poprowadzi drużynę do wygranej. Typuję wynik 46:44 dla Stali – przekonuje senator RP.

Żużel. Jest wyraźnie pod formą. Trenuje od samego rana!

Władysław Komarnicki jako sternik Stali ma za sobą wiele spotkań zielonogórsko-gorzowskich. Które derby najbardziej zapadły mu w pamięci?

– Nigdy nie zapomnę, gdy tuż przed derbami w Zielonej Górze w 2009 roku, podczas rundy Grand Prix wypadek zanotowali Gollob i Holta, czyli nasi ówcześni liderzy. Obaj bardzo mocno poobijani pojechali na ten mecz. A był to mecz bardzo ważny, bo jeżeli dobrze pamiętam, jechaliśmy do Zielonej Góry na ćwierćfinałowy rewanż. Spotkanie przegraliśmy, a Stal wówczas odpadła. To był mój najsmutniejszy dzień w życiu, ale nie miałem niestety najmniejszego wpływu na to, co się stało – wspomina.

Start pierwszego wyścigu 103. Derbów Ziemi Lubuskiej zaplanowano na 19:15.

Idź do oryginalnego materiału