Żużel. W Krakowie mówią wprost. „Walczymy o przetrwanie”

2 godzin temu

Po sześciu latach przerwy żużel wrócił do Krakowa, a reaktywowana drużyna Speedway Kraków znów rywalizuje na ligowych torach. Choć ambicje sportowe zeszły na dalszy plan, celem zespołu jest przede wszystkim przetrwanie i odbudowa pozycji klubu w realiach Krajowej Ligi Żużlowej. Trener Adam Weigel i jego zawodnicy mierzą siły na zamiary, stawiając na rozwój, doświadczenie i stabilność finansową, a każdy zdobyty punkt ma dla nich szczególną wartość.

Początek sezonu nie należy do najłatwiejszych. Najpierw zwolnienie lekarskie przedstawił kreowany na lidera Artur Mroczka, a do Gdańska nie mógł dodatkowo przyjechać Matic Ivacic (obowiązki wobec reprezentacji). – Artur Mroczka przedstawił zwolnienie lekarskie. Pojawiają się różne spekulacje, ale jako klub nie komentujemy tych spraw. Skupiamy się na innych, ważniejszych tematach – stwierdził trener Speedway Kraków, Adam Weigel.

W Gdańsku goście zdobyli zaledwie 25 punktów, ale trener krakowskiej drużyny nie załamywał rąk. – Brak Artura Mroczki i Matica Ivacicia mocno nas osłabił. Startowaliśmy w zupełnie innym zestawieniu niż tym, które było kontraktowane przed sezonem. Mimo wszystko niektóre biegi mogły się kibicom podobać. Staraliśmy się walczyć, choć efekt punktowy tego nie pokazuje. Część chłopaków pokazała charakter, ale trudno rywalizować z kandydatem do awansu na jego torze, zwłaszcza gdy jego nawierzchnia bardzo się zmieniła. Dopiero pod koniec zawodów zaczęliśmy rozumieć, jak się na niej poruszać – stwierdził Adam Weigel.

Żużel. Motor będzie miał kolejny problem? Dojdzie do rozmów z Przyjemskim – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Vaculika i Thomsena nie ma już w Stali? Oto, co mówią w klubie! – PoBandzie – Portal Sportowy

Mimo słabego wyniku, szkoleniowiec dostrzegł pozytywy w postawie swoich podopiecznych. – Pierwszym pozytywem jest to, iż w ogóle mamy drużynę i walczymy o to, by żużel istniał w Krakowie. Nie chcemy się spalać, stresować, tylko robić swoje. Dostaliśmy lekcję prawdziwego żużla. Jest wiele rzeczy do poprawy, ale liczę, iż wyciągniemy z tego wnioski i już 4 maja pokażemy się z lepszej strony – podkreślił trener krakowian.

Pierwsza wygrana Krakowa stała się faktem

Ekipa Speedway Kraków znakomicie odrobiła pracę domową, bo mecz przeciwko silnej drużynie Lokomotivu Daugavpils zakończyli pierwszą w tym sezonie wygraną. Dawid Rempała, Matic Ivacic oraz Jesse Mustonen zdobyli dwucyfrowe wyniki i poprowadzili krakowian do zwycięstwa 46:42. Wygrana byłaby wyższa, gdyby błędu nie popełnił Bartosz Szymura, który za gwałtownie wyprowadził motocykle z parkingu. Na szczęście zdobyte przez niego punkty (2) nie odebrały punktów meczowych ekipie z Krakowa. To pierwsze zwycięstwo krakowskich żużlowców od 2018 roku, kiedy to ówczesna Wanda pokonała Wybrzeże Gdańsk 45:43.

Żużel. Cieślak mówi o transferze Kubery do Falubazu! To mu się nie podoba! – PoBandzie – Portal Sportowy

Mimo wygranej, krakowianie twardo stąpają po ziemi. W obecnej sytuacji sportowej i organizacyjnej priorytety drużyny są skromniejsze. – Walczymy o przetrwanie. Po poprzedniej reaktywacji zostaliśmy z długami. Teraz chcemy tego uniknąć. Ukończenie sezonu bez zobowiązań finansowych będzie naszym sukcesem. jeżeli uda się przy tym zająć wyższe miejsce w tabeli, to będzie fantastycznie – zapowiedział trener Speedway Kraków.

Krakowianie będą walczyć z ambicją o punkty. – Swoim zawodnikom zawsze powtarzam: w każdym biegu ktoś wygrywa i ktoś przegrywa. Zawsze chcę być pierwszy, niezależnie od toru – zaznaczył Weigel.

Tomasz Rosochacki

LEWOSKRĘTNI PO SGP W WARSZAWIE

Idź do oryginalnego materiału