Żużel. Trener zmienił klub. Od raz dostał długą listę obowiązków

4 godzin temu

Eryk Jóźwiak po czterech latach pracy jako menedżer Energi Wybrzeże Gdańsk podjął się pracy w #OrzechowaOsada PSŻ Poznań, gdzie będzie pełnił funkcję trenera. Będzie odpowiadał też za szkolenie juniorów oraz adeptów „Akademii Skorpiona”.

Gdańska Energa Wybrzeże Gdańsk została zdegradowana do Krajowej Ligi Żużlowej odnosząc w całym sezonie tylko jedną wygraną. Rozczarowany wynikiem menedżer Eryk Jóźwiak złożył rezygnację. Planował odpocząć trochę od żużla, z którym związany jest od 1995 roku. Rozbrat ze speedwayem trwał bardzo krótko, bo już dał się skusić działaczom rewelacji Metalkas 2. Ekstraligi, #OrzechowaOsada PSŻ Poznań.

– Jak widać nie da się uciec od żużla, znów wciągnął mnie w swoje sidła. Tuż po złożeniu rezygnacji w gdańskim klubie odebrałem telefon z Krajowej Ligi Żużlowej. Tydzień później zwerbowali mnie działacze #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Cieszę się, iż ktoś dostrzegł we mnie potencjał. Zaufano mi i będę dalej w tym sporcie, choć tym razem w funkcji trenera – powiedział nowy trener poznańskiej drużyny.

W Gdańsku Eryk Jóźwiak piastował stanowisko menedżera, natomiast w Poznaniu zostanie trenerem. Do objęcia tej funkcji niezbędne są uprawnienia instruktora sportu żużlowego. – Gdy byłem menedżerem, pewne tematy chcieliśmy „uprościć” i zdobyłem odpowiednie dokumenty. Uprawnienia uzyskałem dwa lata temu, ale w klubie uznaliśmy, iż nie będziemy zmieniać mojego stanowiska – stwierdził Jóźwiak.

W sztabie szkoleniowym, oprócz Jóźwiaka, są jeszcze menedżer Jacek Kannenberg i kierownik drużyny Maciej Wróblewski. Nowego szkoleniowca czeka sporo obowiązków. – Muszę przyznać, iż na „dzień dobry” otrzymałem dosyć pokaźną listę rzeczy, które na mnie czekają. Tak bogate plany i oczekiwania przekonały mnie do podjęcia tej pracy. Wystartowała szkółka w Poznaniu. „Akademia Skorpiona” jest nowym tworem, czeka mnie tam ogrom pracy organizacyjnej. Muszę to wszystko poukładać. To jest jedno z moich zadań w Poznaniu. Poza tym obejmę opieką nie tylko młodzież, ale też będę organizował treningi dla pierwszej drużyny. Oczywiście wesprę prowadzenie pierwszej drużyny, gdzie mamy trzyosobowy sztab – powiedział Jóźwiak.

Organizacja i prowadzenie treningów będzie wymagała obecności w klubie w tygodniu. – Będę sporo w rozjazdach. Wstępny plan jest taki, iż większość czasu będę spędzał w Poznaniu, a na dwa dni będę wracał do Gdańska. Na pewno sporo czasu spędzę w nowym klubie zimą, bo trzeba będzie dograć wszelkie rzeczy organizacyjne dotyczące szkółki i przygotowań młodzieży do sezonu – ocenił Eryk Jóźwiak.

Żużel. Wilki wykiwały Milika? Zawodnik odkrył kulisy rozmów – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Kraków czeka na decyzję miasta. „Ten skład może zrobić niespodziankę” – PoBandzie – Portal Sportowy

W ostatnim czasie funkcja trenera była niczym gra w gorące krzesła. Poprzednik Jóźwiaka, Adam Skórnicki pracował w Poznaniu nieco ponad rok, zastępując Tomasza Bajerskiego. Jeszcze krótszą przygodę z klubem z Poznania miał Adrian Gomólski. Eryk Jóźwiak nie patrzy na poprzedników. – Podchodzę do tematu z optymizmem. Jest to nowe wyzwanie dla mnie, bo do tej pory pracowałem jako menedżer w Gdańsku. Wszyscy wiedzą, jak wygląda sprawa z trenerami, ale nie zaprzątam sobie tym głowy. Mam nadzieję, iż swoją pracą po prostu udowodnię, iż to była dobra decyzja. Na razie mogę podziękować działaczom z Poznania za zaufanie, jakim mnie obdarzyli – dodał nowy trener „Skorpionów”.

Wybrzeże Gdańsk 2024 sesja

Eryk Jóźwiak będzie zajmował się młodzieżą, ale będzie razem z menedżerem, Jackiem Kannebergiem i kierownikiem drużyny, Maciejem Wróblewskim prowadził ligowy zespół. – Chcielibyśmy, żeby wynik był jak najlepszy, a jak będzie to oczywiście tor zweryfikuje. W Gdańsku też mieliśmy dobry skład, a wyszło jak wyszło. Na pewno nie ma co koncentrować się na nazwiskach, ale na punktach, jakie będą zawodnicy przywozili. Skład mamy mocny i wierzę, iż stać nas na co najmniej powtórzenie wyniku z minionego sezonu. Będziemy pracować, by zespół dostarczał jak najwięcej euforii poznańskim kibicom, by mogli być dumni z tej drużyny. Taki mamy cel na najbliższy sezon. O co konkretnie będziemy jechać? To tak naprawdę tor zweryfikuje. Zobaczymy, w którym miejscu ta drużyna będzie po pierwszych meczach – stwierdził Jóźwiak.

Żużel. Tyle brakuje Unii kilkadziesiąt godzin przed deadlinem. Spora kwota do spłacenia – PoBandzie – Portal Sportowy

Klub zatrzymał Ryana Douglasa i Matiasa Nielsena. Odszedł wprawdzie Aleksandr Łoktajew, ale dołączył Bartosz Smektała, który w minionym roku jeździł w ekstraligowej Unii Leszno. Czy po tak dobrym sezonie, w którym poznański zespół – mimo wcześniejszego spadku dostał zaproszenie do jazdy w Metalkas 2. Ekstralidze – dotarł aż do półfinałów, poprawi wynik? – Miejmy nadzieję, iż tak będzie. Wiadomo, rywale nie śpią i też się zbroją, ale wierzę, iż będziemy dysponować konkurencyjnym składem. Wszystko okaże się, gdy wiosną wyjedziemy na tor. Trzeba poczekać – ocenił Jóźwiak.

Eryk Jóźwiak mieszka w Trójmieście. Z gdańskim żużlem związany jest od 1995 roku. Trenował w szkółce, ale później pracował jako mechanik Marka Dery, Artura Pietrzyka, Renata Gafurova, Kacpra Gomólskiego czy Nicki Pedersena. Przez ostatnie cztery lata pełnił funkcję menedżera. Nic dziwnego, iż ciągle interesuje się tym co dzieje się w Gdańsku. – Patrzę, co dzieje się w klubie, w którym się wychowałem. Trzymam kciuki, by wszystko szło w dobrą stronę. Najważniejsze, iż klub nie zniknie. Pojedzie bez względu na klasę rozgrywkową. Został Iversen, który był najjaśniejszą postacią w tym sezonie. Doszedł Kacper Grzelak, niedawno pojawił się Tim Soerensen. W mojej ocenie to są dobre ruchy i jeżeli klub wystartuje w Krajowej Lidze Żużlowej powinien gwałtownie wrócić do Metalkas 2. Ekstraligi. Zobaczymy co będzie, bo nie jest wykluczone, iż jeszcze w tym sezonie spotkamy się jako rywale. Życzę klubowi jak najlepiej i trzymam kciuki, by klub się rozwijał – zapewnił Jóźwiak.

Wszyscy z niepokojem śledzą komunikaty z żużlowych ośrodków. W dramatycznej sytuacji jest Stal Gorzów, ale w wielu innych klubach wcale nie jest spokojnie. O kłopotach mówi się w Częstochowie czy Tarnowie. – Nie zaglądam innym do portfela, nie zabraniam nikomu dobrze zarabiać, ale niezbędny jest zdrowy rozsądek. Wygląda, iż te środki zostały przejedzone, skonsumowane przez zawodników. Musi przyjść opamiętanie. Trzeba zredukować bieg, a może choćby włączyć hamulec, bo nie będzie dobrze dla dyscypliny, jeżeli kolejne ośrodki będą miały problem, by zgłosić się do rozgrywek. Te pieniądze trzeba inwestować w rozwój dyscypliny, szkolenie zawodników, by za jakiś czas było komu jeździć – stwierdził Jóźwiak.

W razie problemów z uzyskaniem licencji przez Stal Gorzów czy inne kluby, szansę startu w PGE Ekstralidze może dostać jeszcze Unia Leszno, w kolejce są Polonia Bydgoszcz i PSŻ Poznań. W stolicy Wielkopolski w ogóle nie zastanawiają się nad tym tematem. – Działacze klubu bardzo rozsądnie podchodzą do tego tematu. Działają na miarę możliwości finansowych. Jedziemy w Metalkas 2. Ekstralidze. Wiem, iż problemów z uzyskaniem licencji nie będzie. Skupiamy się na najbliższym sezonie. Mamy jasny plan przedstawiony przez kierownictwo klubu i na tym koncentrujemy – zapewnił Eryk Jóźwiak.

TOMASZ ROSOCHACKI

Idź do oryginalnego materiału