Telewizja TV2 emituję serię dokumentalną o gwiazdach duńskiego sportu. Bohaterem w tym tygodniu był nie kto inny, jak zawodnik Innpro ROW-u Rybnik, Nicki Pedersen. W przygotowanym przez stację materiale trzykrotny indywidualny mistrz świata nie tylko opowiadał o początkach swojej kariery, ale także po raz pierwszy, choć nieprecyzyjnie, określił kiedy chciałby ją zakończyć.
– Wszystko zaczęło się w 1988 roku na torze w Fjelsted. Mój ojciec często „wyrzucał” mnie na duży tor, abym przejechał parę okrążeń więcej po klasycznym treningu. Z kolei mama podwoziła mnie na tor z kanistrem paliwa oraz motocyklem i kazała przejechać sto okrążeń. Kiedy skończyłem, mogłem zadzwonić do domu i zostać odebrany – mówi ze śmiechem mistrz świata z 2003 roku.
Żużel. Piękny stadion dla ROW-u to odległy temat? Radny zabrał głos – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Świącik poza parkingiem Włókniarza?! Staszewski odpowiada (WIDEO) – PoBandzie – Portal Sportowy
Pomimo faktu, iż w żużlu Duńczyk osiągnął praktycznie wszystko, to przez cały czas żyje tym sportem. Speedway sprawia mu taką radość, jak kiedyś. – Minęło kilka lat zanim naprawdę zrozumiałem, co to znaczy być mistrzem świata. Kiedy w końcu ci się to udaje, nie masz wątpliwości, iż to ty jesteś najlepszy. Nie ma wątpliwości, iż żużel jest w moim DNA. To chyba taka moja druga tożsamość. Myślę też, iż zbyt łatwo byłoby się po prostu wycofać i powiedzieć: „wygrałem wszystko, więc to koniec”. przez cały czas uważam, iż to fajne. Praca z reprezentacją i jednoczesna jazda daje mi satysfakcję. Dlatego dalej to kontynuuje – tłumaczy Pedersen.
Po raz pierwszy w programie Duńczyk powiedział też o tym, kiedy najchętniej zakończyłby czynną przygodę z żużlem. Zawodnik nie podał oczywiście dokładnej daty, ale zdradził, iż chciałby ścigać się jeszcze jako pięćdziesięciolatek.
Żużel. Doyle mówi o zwrocie środków, GKM odpowiada! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Gwiazdy znów zjadą do Żarnovicy! Będzie obóz duńskiego sponsora – PoBandzie – Portal Sportowy
– Coś mi w głowie podświadomie mówi, iż fajnie byłoby zakończyć karierę jakoś po pięćdziesiątce, ale ja biorę wszystko z dnia na dzień. Jestem bardzo zadowolony z faktu, iż przez cały czas mogę siedzieć na motocyklu i ścigać się, pomimo wszystkich kontuzji, których w swojej karierze doznałem. Miejsce zakończenia kariery? Zawsze mówiłem, iż fajnie byłoby zakończyć karierę tam, gdzie zaczynałem (Fjelsted- dop.red.). Nie ma co do tego żadnych wątpliwości. Ja tym stwierdzeniem tylko rzuciłem piłkę w powietrze, więc inni muszą ją złapać. Chcę, jak zawsze, jak najlepiej wykonywać swoje obowiązki i staram się czerpać z życia to, co w nim najlepsze – podsumowuje zawodnik, który w kwietniu skończy 48 lat.
W tym roku ukaże się polska wersja autobiografii Nickiego Pedersena.