Żużel. Tak gonił Węgra. Urodziny króla krawężnika, zawsze w cieniu brata (WIDEO+ZDJĘCIA)

3 godzin temu

Jacek Gollob urodził się w Bydgoszczy i to z tym miastem jest najbardziej związany. Niemal wszystkie najważniejsze sukcesy odnosił z Gryfem na plastronie. Jacek Gollob przyczynił się m.in. do zdobycia wielu medali przez Polonię Bydgoszcz. Z nim w drużynie „Gryfy” wywalczyły aż 4 złote, jeden srebrny i dwa brązowe medale. Na tym nie kończ się dorobek medalowy zawodnika. Jacek Gollob przyczynił się także do zdobycia złotych medali przez Polonię Piła w 1999 roku oraz Unię Tarnów w sezonach 2004-2005. Tym samym jest 7-krotnym drużynowym mistrzem Polski.

– Talentu Jacek na pewno nie miał w sobie za mało. Tomek cały czas pragnął czegoś więcej, w kółko wyznaczał sobie nowe szczyty. Pamiętam takie momenty, w których do 23.00 Tomek potrafił trenować na stadionie. Jacek miał po prostu w sobie więcej luzu i był innym charakterem. Nie brnął totalnie w żużel. Poza żużlem było też życie. Ich talentów więc nie będę porównywał, ponieważ mieli podobne. Jacek był może mniej pracowity i bardziej „leniwy” do żużla od Tomka. Gdyby tak samo się przykładał jak Tomek, osiągnąłby jeszcze więcej w swojej i tak bogatej karierze – wspominał na naszych łamach Jerzy Kanclerz, obecny prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz.

Żużel. Kto na wylocie z Polonii? Były zawodnik ostrzega! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Będzie więcej drużyn w PGE Ekstralidze? Prezes mówi wprost! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. „Gapa” szczerze o dalszej karierze, ofertach i pracy z młodzieżą (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy

– Jacek spędzał zdecydowanie więcej czasu z ojcem od Tomka. Był przez niego faworyzowany. Jak odszedł z Bydgoszczy do Piły, to cały czas był z nim ojciec, a Tomek musiał sobie już radzić sam. Chyba jednemu i drugiemu wyszło to w sumie na dobre. Jacek zdobył dwa razy mistrza Polski, a Tomek był na światowym topie. Co do ich talentów, to powiem tak, iż jak po raz pierwszy pojawili się na torze Polonii, to było widać różnicę pomiędzy Jackiem a Tomkiem. Jacek był takim „wyrobnikiem”, a po Tomku było widać, iż ma talent. Pamiętajmy, iż Jacek w Polonii przechodził przez drugą ligę, zanim dołączył do poziomu Tomka. Oczywiście, iż pracą przybliżył się później do pozycji Tomka, ale na pewno od początku większe predyspozycje miał Tomek. Jedno nie ulega wątpliwości, iż Jacek w najlepszych swoich latach był bardzo dobrym zawodnikiem, ale nie tak doskonałym jak Tomek – opowiadał z kolei przed laty Leszek Tylligner, były sternik bydgoszczan.

Biegiem, który bez wątpienia zapadł w pamięci wielu kibiców żużla jest ten odjechany podczas półfinału kontynentalnego. Jacek Gollob zawzięcie ścigał w nim Węgra, Roberta Nagy. Ostatecznie dopiął swego na ostatnich metrach i po cudownym ataku zgarnął trzy punkty.


W trakcie kariery większość lat spędził w Polonii Bydgoszcz, ale nie brakowało też kilku epizodów w innych drużynach. W sezonach 1999-2001 Jacek Gollob był zawodnikiem Polonii Piła. Kolejny przypadł na lata 2004-2007, w których Gollob ścigał się dla Unii Tarnów. W 2008 roku wrócił jednak do domowej Bydgoszczy. Rok później zakończył żużlową karierę, którą 3-krotnie wznawiał. Najpierw w okresie 2010, następnie w roku 2014. W tych latach podpisywał umowy z Unią Tarnów. Do tego Jacek Gollob ścigał się w okresie 2016, gdy łączył obowiązki trenera i zawodnika Polonii Bydgoszcz.

Jacek Gollob dał się także zapamiętać z kilku osiągnięć indywidualnych. Jest 2-krotnym indywidualnym mistrzem Polski (1998, 2000) oraz 2-krotnym zdobywcą Złotego Kasku (1996,1998). Na koncie ma również zwycięstwa w zawodach parowych. Wraz z bratem zdominował Mistrzostwa Polski Par Klubowych. Łącznie te zawody wygrywał 6-krotnie, dwa razy kończył je ze srebrnym medalem.

Gollob był znany z luźnego podejścia do żużla, a także mistrzowskiej jazdy po krawężniku. Pomimo tego, iż pozostawał w pewnym stopniu w cieniu dużo bardziej utytułowanego brata, o Jacku Gollobie też można mówić, jak o jednej z legend polskiego żużla, szczególnie w ligowym wydaniu.

Idź do oryginalnego materiału