Żużel. Smektała mówi o roli kapitana PSŻ-u! Zdradza też cele na sezon (WYWIAD)

18 godzin temu

Hunters PSŻ Poznań intensywnie przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. Drużyna jest już po obozie we Władysławowie, na którym między innymi doszło do wybrania kapitana zespołu. Tę zaszczytną funkcję otrzymał nowy w drużynie Bartosz Smektała. 26-letni zawodnik opowiedział w rozmowie z nami, jak postrzega swoją nową rolę i jakie ma oczekiwania wobec nadchodzącego sezonu.

Zacznijmy od tego, iż byliście z drużyną na obozie we Władysławowie. Jak spędziliście ten czas? Czy uważasz, iż przysłużył się wam do budowania dobrej relacji w zespole?

Od razu odpowiadam, iż tak, bo atmosfera była bardzo fajna. Bardzo się cieszę, iż mogliśmy wspólnie spędzić kilka dni i oczywiście przy tym troszkę sobie popracować. Bardzo fajnie ten czas był zaplanowany i dobrze go spożytkowaliśmy.

Podczas obozu zostałeś wybrany na kapitana PSŻ-u. Spodziewałeś się, iż przypadnie ci taki zaszczyt?

Bardzo się cieszę i jestem w szoku, iż chłopacy mi zaufali. Oczywiście bardzo mi miło i dam z siebie wszystko jako kapitan, żeby tę drużynę odpowiednio poprowadzić.

Żużel. PSŻ wybrał kapitana! Poprowadzi ich do play-off?

Żużel. Był celem Unii, teraz zabiera głos! Czapla: Nie czuję się gorszy (WYWIAD)

Minęło już kilka miesięcy od kiedy podjąłeś współpracę z klubem z Poznania. Jak oceniasz te dotychczasowe doświadczenia?

Bardzo dobrze. Wszystko dobrze funkcjonuje tutaj i mam nadzieję, iż będzie tak przez cały sezon. Fajny plan jest na to wszystko i cieszę się, iż jestem częścią tej drużyny.

Można usłyszeć dużo pozytywów z ust różnych zawodników na temat rozwoju PSŻ-u. Jak ty oceniasz klub pod tym względem?

PSŻ cały czas pnie się ku górze. Zeszły sezon pokazał tak naprawdę, iż drzemie w tym klubie niesamowity potencjał. Tak faktycznie jest, iż z roku na rok wygląda to coraz lepiej. Już zanim podpisałem kontrakt, dostrzegałem ten progres, a teraz, będąc zawodnikiem PSŻ-u, mogę potwierdzić, iż wszystko, co zauważyłem wcześniej, rzeczywiście znajduje odzwierciedlenie w rzeczywistości

Już po twoim transferze do drużyny, klub zdecydował się także na zatrudnienie nowego trenera – Eryka Jóźwiaka. Jak zapatrujesz się na współpracę z tym szkoleniowcem?

Wcześniej nie mieliśmy okazji razem współpracować, ale na ten moment wszystko funkcjonuje bardzo dobrze. Trener ma plan i konsekwentnie go realizuje. Jako zawodnik mogę powiedzieć, iż nasza kooperacja układa się naprawdę dobrze. Oczywiście cały sezon jeszcze przed nami, ale oby wszystko wyglądało tak, jak do tej pory. Trener mocno zaangażował się w pracę z juniorami — solidnie ich szkolił przez całą zimę. Z tego, co widzę, dba również o kwestie techniczne, aby juniorzy mieli odpowiedni sprzęt. To wszystko wygląda bardzo obiecująco i wydaje mi się, iż w najbliższym czasie doczekamy się wychowanka.

Żużel. Stal z nową nazwą! Tak będą się nazywać w okresie 2025

Żużel. Tak będą wyglądały kevlary Sajfutdinowa! Mocne barwy i wyrazisty styl!

Jakie macie cele na ten sezon wspólnie z drużyną?

Uważam, iż w drużynie czuć naprawdę duży potencjał. Mamy bardzo dobrych zawodników. Prawda jest taka, iż na papierze nie jesteśmy faworytami. Patrząc na to, co działo się w oknie transferowym u innych drużyn, można zauważyć, iż niektóre ekipy wyglądają na nieco mocniejsze. Ale ja wierzę w każdego z chłopaków, bo potencjał w naszej drużynie jest ogromny. Każdy potrafi się ścigać. Oczywiście, nie jesteśmy najmocniejszą drużyną na papierze, bo inne zespoły solidnie się wzmocniły i być może mają bardziej rozpoznawalne nazwiska, ale my doskonale wiemy, na co nas stać. jeżeli od początku trafimy ze sprzętem, to każdy z nas potrafi rywalizować na wysokim poziomie. Naszym celem na ten moment jest awans do fazy play-off.

A czy wiadomo już, kiedy wyjedziecie na tor?

Najprawdopodobniej w przyszłym tygodniu. Wszystko wskazuje na to, iż pogoda będzie sprzyjać, co umożliwi nam rozpoczęcie prac torowych. Będziemy mogli odpowiednio przygotować nawierzchnię, więc myślę, iż już w przyszłym tygodniu zaczniemy kręcić kółka na Golęcinie.

Rozmawiała JULIA CYNTLER

Idź do oryginalnego materiału