Już dziś czeka nas decydująca bitwa o złoto PGE Ekstraligi. Orlen Oil Motor Lublin na własnym torze będzie starał się odrabiać ogromną, 18-punktową stratę z Torunia. O tym starciu mówi nam Jacek Ziółkowski, menadżer lubelskiej ekipy.
Od samego początku pierwszego spotkania zawodnicy Motoru mieli duże problemy. Biegi wygrywał adekwatnie jedynie Bartosz Zmarzlik, który i tak doczekał się swojego pogromcy. To według menedżera lubelskich koziołków było głównym powodem tak wysokiej przegranej.
– Tor w Toruniu był normalny, trudno mówić o zaskoczeniu, po prostu zawodnicy pojechali słabiej. Praktycznie pierwsze zwycięstwo zawodnika innego niż Bartek miało miejsce w biegu 14. Naszych trójek było zaledwie cztery, przy jedenastu torunian, no i tych wygranych zabrakło do lepszego wyniku, ale 15. biegów za nami, 15. przed nami i jedziemy dalej – mówił Jacek Ziółkowski.
Żużel. Co za słowa legendy! Widzi w nim swojego następcę! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Szok! PGE Ekstraliga w… Tarnowie? W Unii naprawdę o tym mówią! – PoBandzie – Portal Sportowy
18 punktów to ogromna różnica przed rewanżem. Do tej pory najwyższy comeback w dwumeczu o złoto zaliczył właśnie Motor Lublin, gdy w 2022 roku z nawiązką odrobił 12-punktową stratę do Stali Gorzów. Menadżer Koziołków wie, iż czeka go dziś bardzo trudne zadanie, ale jednocześnie nie może doczekać się żużlowego widowiska, jakim będzie ten mecz.
– Powiem tak, przecież się nie położymy. Wiadoma sprawa, iż przegraliśmy. Teraz musimy zdobyć 54 oczka, żeby myśleć o tytule. To jest walka o złoto, do samego końca. Rozmawiałem przed meczem z zawodnikami i mówiłem, iż tym razem o tytule przesądzi spotkanie w Lublinie. Jak nam pójdzie? Na pewno bardzo trudno. W drużynie toruńskiej jest dwóch naszych byłych zawodników, jest Patryk Dudek, który w tym roku prezentuje świetną formę, no i Emil Sajfutdinow. Wiadomo, iż z taką czwórką można taktycznie różne kombinacje stosować, więc myślę, iż czeka nas piękne widowisko – komentował opiekun Koziołków.
Żużel. Odkrył kulisy rozstania Protasiewicza i Falubazu?! Mocne słowa – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. To cichy bohater bitwy Apator – Motor? Mówi, iż w Lublinie też chce wygrać! – PoBandzie – Portal Sportowy
Niewiadomą pozostaje forma Wiktora Przyjemskiego. Junior, dla którego finałowy dwumecz jest ostatnim w barwach Motoru wciąż odczuwa skutki upadku w lidze szwedzkiej. Jego punktów może bardzo brakować w walce o złoto.
– Widać było, iż to nie jest ten Wiktor, który jeździł w poprzednich meczach, kiedy praktycznie ocierał się o dwucyfrówki. Rok temu jechaliśmy ze Spartą, która była w niekompletnym składzie, teraz na nas trafiło, taki jest żużel. Należy to przyjąć i jechać dalej – podsumował Ziółkowski.
Wielki finał PGE Ekstraligi rozpocznie się już dziś o 19:30.