Abramczyk Polonia Bydgoszcz gwałtownie po nieudanym finale Metalkas 2. Ekstraligi dopięła kadrę na zmagania w 2025 roku. Choć mało kto się tego spodziewał, Jerzy Kanclerz zbudował skład, który może myśleć o pokonaniu spadkowicza z PGE Ekstraligi – Fogo Unii Leszno. Czy ostatecznie udało się złożyć jeszcze lepszy zespół niż zakładano? Zapytaliśmy o to prezesa Gryfów.
W Polonii postawiono na spore zmiany po przegranym dwumeczu z rybniczanami. W zestawieniu seniorskim pozostało tylko dwóch zawodników. Mowa o Kaiu Huckenbecku oraz Krzysztofie Buczkowskim. Razem z nimi w jednej drużynie ścigać się będą Aleksandr Łoktajew, Tom Brennan oraz Szymon Woźniak.
Szczególnie o zakontraktowaniu tego ostatniego mówiło się bardzo długo. Jest to powrót wychowanka po wielu latach. Część kibiców zaczęła wątpić czy kiedykolwiek zobaczy jeszcze Woźniaka z Gryfem na piersi. Po zawirowaniach w ebut.pl Stali Gorzów wszystko potoczyło się jednak błyskawicznie i dopięto umowę tegorocznego uczestnika cyklu Grand Prix nad Brdą.
Żużel. Kebab, wódka, a nazajutrz motocross! Bewley opowiada o celebracji w Cardiff – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Michelsen pokazał, jak walczy o powrót do pełnej sprawności. To była straszna kontuzja! – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Hlib znów w Gorzowie! Ważne kontrakty w Stali! – PoBandzie – Portal Sportowy
– Wygląda to wszystko dobrze i się z tego cieszę, ale wiadomo, iż to jest tylko papier. Widzę, iż mam zawodników, którzy bardzo chcą tego awansu. Ja podejmuję po raz kolejny próbę. Raz wygraliśmy rundę zasadniczą i odpadliśmy w półfinale, potem był dream team w postaci Falubazu, a w tym sezonie przegraliśmy finał, choć byliśmy faworytami. Zawsze patrzę na to, co mnie czeka. Jakaś skaza, ból w sercu na pewno jest, ale gwałtownie wziąłem się do pracy – mówi nam Jerzy Kanclerz.
– W ciągu siedmiu dni miałem praktycznie zbudowaną drużynę na kolejny sezon. Pyta Pan o 110 procent? Można mówić o tych 10 procentach więcej, jeżeli rozmawiamy o Szymonie Woźniaku. Miałem podpisanego Roberta Chmiela na dwa lata, było mi smutno, ale wiadomo, iż gdy pojawiła się okazja, to musiałem po Szymona pójść. Dziś jest on w Bydgoszczy. Mamy drużynę, wszyscy oceniają nas, iż jesteśmy w gronie największych faworytów, ale to tylko papier – dodaje sternik bydgoszczan.
Wszystko wskazuje na to, iż czeka nas kolejny arcyciekawy sezon na zapleczu PGE Ekstraligi. Pikanterii dodaje fakt, iż od przyszłego roku wracają baraże. Patrząc na siłę leszczynian i bydgoszczan, nie jest wcale pewne, iż siódma drużyna z najwyższego szczebla będzie faworytem w rywalizacji z drugą ekipą Metalkas 2. Ekstraligi.