Żużel. Paweł Przedpełski: Zabrakło moich punktów. Muszę wyciągnąć wnioski

1 tydzień temu

Niemiłą niespodziankę swoim kibicom sprawili zawodnicy KS Apatora Toruń w inauguracyjnej rundzie PGE Ekstraligi. Z Gorzowa wyjechali w niezbyt dobrych humorach i z dwunastopunktową stratą względem gospodarzy – przegrali spotkanie 39:51. Kapitan zespołu, Paweł Przedpełski, także nie stanął na wysokości zadania. Zdobył on jeden punkt, za plecami przywożąc jednak kolegę z drużyny, Patryka Dudka.

„Anioły” z Torunia na spotkanie ze Stalą Gorzów wybrały się osłabione, bowiem zabrakło w ich szeregach kontuzjowanego Wiktora Lamparta. Zawodnik Apatora nabawił się urazu podczas sparingu z Abramczyk Polonią Bydgoszcz, gdy zaliczył dwa upadki – najpierw po kontakcie z Buczkowskim, a po chwili uderzając w motocykl leżącego na torze Huckenbecka.

Żużel. Wadim Tarasienko: Czujemy się u siebie jak na wyjeździe. Przed meczem zatarł mi się silnik

– Na pewno z Wiktorem byłoby łatwiej. Wszyscy trzymamy za niego kciuki, aby wrócił do drużyny, bo go brakuje. Aktualnie jest niedysponowany, ale mam nadzieję, iż w następnym meczu już będzie wszystko okay, wróci do nas i będziemy walczyć w pełnym składzie – stwierdził po meczu kapitan toruńskiego zespołu, Paweł Przedpełski.

W miejsce Lamparta do składu powołano, znającego gorzowski tor, Andersa Rowe. Brytyjczyk był częścią składu U24 Stali Gorzów w roku 2022, jednakże nabrane wówczas doświadczenie, nie przełożyło się na błyskotliwy wynik w niedzielnym spotkaniu. Dostał on od Piotra Barona jedną szansę. Nie wykorzystawszy jej, do końca zawodów był zmieniany przez lepiej dysponowanych kolegów.

Żużel. Inauguracyjna porażka Wybrzeża. „Nie uważam, żeby wygrał lepszy zespół”

Odrobinę więcej można było się spodziewać także po formacji juniorskiej Apatora. Bieg juniorski przegrali 1:5, a podczas całych zawodów zdobyli jedynie dwa punkty. Oba dowiózł Krzysztof Lewandowski.

Ze swojego zadania wywiązali się dość dobrze Robert Lambert i Emil Sajfutdinow, przywożąc kolejno 14 i 12 punktów w sześciu startach. Na przyzwoitym poziomie pojechał również Patryk Dudek, który zdobył 10 „oczek” w sześciu startach. To jednak nie wystarczyło.

– Wszyscy walczyliśmy o ten wynik. Oczywiście, drużyna pojechała dobrze jak na tak ciężkie spotkanie. Zabrakło moich punktów. Wcześniej wyglądało na to, iż wszystko okay. W sparingach forma była zadowalająca, a dzisiaj kompletnie na odwrót. Teraz muszę wyciągnąć wnioski i je wdrożyć, aby więcej się to nie powtórzyło – powiedział Paweł Przedpełski.

Żużel. Zaufanie nie popłaca. Gdzie i czy wystartuje Ivacić?

Przed torunianami kilka dni na refleksję. Już w ten piątek zmierzą się na własnej ziemi z leszczyńskimi Bykami, rozpędzonymi po zwycięstwie z Włókniarzem Częstochową. To spotkanie rozpocznie drugą kolejkę Ekstraligi. Początek meczu o godzinie 18:00.

Idź do oryginalnego materiału