Żużel. Niewyobrażalny pech Andrzeja Lebiediewa. Rzucił kaskiem na trybuny!

2 godzin temu
Andrzej Lebiediew był dosłownie o włos od spełnienia swojego marzenia i zwycięstwa w Zlatej Prilbie. Łotysz tuż przed metą zanotował defekt motocykla i minął go Dimitri Berge. Uczestnik Grand Prix był potężnie wściekły.
Idź do oryginalnego materiału