Podczas finałowego meczu ligi francuskiej doszło do fatalnego zdarzenia z udziałem Maxa Dilgera. Żużlowiec z Niemiec w wyniku kolizji na torze doznał złamania kręgosłupa i teraz walczy o powrót do zdrowia. O pomoc dla niego, walczy mechanik sportowca – Sebastian Schwahl.
O tej fatalnej sytuacji media dowiedziały się po czasie. Najpierw w social mediach post opublikował Jason Doyle pisząc: „Modlę się. Max, bądź silny!”, a następnie nastała w tej sprawie cisza. W końcu klub z Morizes przekazał, iż mimo zwycięstwa i zdobycia mistrzostwa, dzień nie zakończył się tak, jak można byłoby sobie tego życzyć, a myślami są z Maksem Dilgerem.
Okazało się, iż wypadek spowodował złamanie kilku kości i poważnie uszkodzenie rdzenia kręgowego. Żużlowiec od tamtej pory walczy o odzyskanie zdrowia, ale droga do tego bardzo długa. Wieloletni mechanik i przede wszystkim przyjaciel zawodnika zorganizował zbiórkę, która ma pomóc Maxowi powrócić do sprawności.
– Niestety, w ostatnim biegu sezonu 2024 miał poważny wypadek. Max doznał kilku złamań kości i poważnego urazu kręgosłupa piersiowego, co doprowadziło do poważnego uszkodzenia rdzenia kręgowego. Od tego czasu walczy o powrót do zdrowia w szpitalu i czeka go długa droga rehabilitacji. Potrzebuje intensywnej terapii, aby odzyskać szansę na normalność. To będzie długa i trudna droga do powrotu do zdrowia, ale jeżeli ktoś ma wolę, aby to zrobić, to jest to Max – napisał organizator zbiórki
Celem zbiórki jest 30 tysięcy euro, jednak jak wspomniał Sebastian – liczy się każda kwota. Wesprzeć rehabilitację Maxa Dilgera można POD TYM LINKIEM.
CZYTAJ TAKŻE
Żużel. istotny podpis złożony w Toruniu! „To będzie mój nowy dom”
Żużel. Zrobią enduro na torze żużlowym! Atrakcje w Szwecji jeszcze przed sezonem
Żużel. To on poprowadzi Orła? Możliwy wielki powrót!
REKLAMA, +18