Żużel. najważniejsze mecze na neutralnym terenie?! Prezes Betard Sparty zabrał głos

2 dni temu

Coraz więcej niepokojących wieści dociera z województwa dolnośląskiego. Kolejne miejscowości walczą z powodzią, a zagrożony jest również Wrocław. W tej sytuacji trudno wyobrazić sobie rozegranie starcia półfinałowego pomiędzy Betard Spartą Wrocław, a ebut.pl Stalą Gorzów. Szef wicemistrzów Polski przyznaje, iż rozważa różne warianty wraz z PGE Ekstraligą, ale tematu przenosin spotkania do innej lokalizacji na ten moment nie ma.

Kolejne doniesienia i nagrania z miejsc dotkniętych powodzią przyprawiają o dreszcze. Pod wodą znalazły się takie miejscowości jak Kłodzko, Nysa czy Głuchołazy. Fala kulminacyjna nie dotarła jeszcze do Wrocławia. Trudno przewidzieć czy i jakie ewentualne szkody woda wyrządzi w stolicy Dolnego Śląska. Jasne jest natomiast to, iż nikt nie ma w głowie rozgrywania imprez sportowych na pierwszym miejscu.

W programie Speedway+ Andrzej Rusko jasno zaznaczył, iż szanse na rozegranie półfinału w piątek są znikome. Zarówno Betard Sparta, jak i miasto nie chce absorbować służb podczas organizacji imprezy masowej, gdy są one potrzebne w innych miejscach. Czy w takim przypadku rozważane jest zmienienie lokalizacji spotkania?

– Z uwagi na szacunek dla naszych kibiców mam nadzieję, iż do takiej sytuacji nie dojdzie. Dzisiaj nie dopuszczam takiej myśli. Z PGE Ekstraligą i Wojtkiem Stępniewskim jesteśmy na łączach i rozmawiamy po parę razy dziennie, szykując różne warianty. Kibice wspierali nas przez cały sezon i ostatnie lata. Nie chcemy ich pozbawiać finałowych zawodów, bo półfinał i finał to są te najważniejsze mecze. Mocno wierzę w to, iż obronimy zaliczkę z Gorzowa i to my awansujemy. Mamy jeszcze trochę czasu do zakończenia rozgrywek. Wierzę w to, iż pogoda się poprawi, prognozy są dobre – mówił Andrzej Rusko na antenie Canal Plus.

– Końcówkę fazy play-off 2015 jechaliśmy w Częstochowie, a sezon 2016 w Poznaniu. Dzisiaj nie rozważamy jeszcze takich scenariuszy, ale o ile trzeba będzie to się nad tym pochylimy. Będziemy wtedy patrzyli przede wszystkim na wygodę naszych kibiców i dotarcie na zawody, aby mogli dopingować zespół w najważniejszym momencie sezonu – dodał sternik wrocławskiego klubu.

W finale czeka już Orlen Oil Motor Lublin. Ewentualne rezerwowe terminy spotkań półfinałowych i finałowych nie są jeszcze znane. Wszystko zależy od tego, jak rozwinie się sytuacja powodziowa.

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału