BAYERSYSTEM GKM Grudziądz nie przełamał złej passy na Motoarenie i ponownie nie był w stanie zdobyć choćby 40 punktów. Spory wpływ na słabszy wynik „Gołębi” miał najgorszy w tym sezonie występ Michaela Jepsena Jensena. Duńczyk uzbierał zaledwie 9 punktów w sześciu startach (0,1,3,1,3,1).
Przed rokiem Michael Jepsen Jensen był jedną z rewelacji całego sezonu. Duńczyk z hukiem wszedł do PGE Ekstraligi i dostał się do TOP10 najlepiej punktujących zawodników. W tym roku nie spuścił z tonu i przyzwyczaił swoich kibiców do zdobywania dwucyfrowych wyników w każdym spotkaniu. Mecz w Toruniu był pierwszym w tym sezonie, w którym przy jego nazwisku zobaczyliśmy jednocyfrową liczbę punktów.
Niepokojące wieści, Krakowiak potwierdza: „Problem lęku do mnie powrócił” (WYWIAD)
– Miałem dobry sezon rok temu i zrobiłem dużo, żeby być jeszcze lepszym. Robię wszystko, co mogę, ludzie mogą oczekiwać, co tylko chcą, ale najważniejsze oczekiwania i praca należą do mnie. Ufam mojej pracy i wiem, iż gorsze dni też przyjdą i jeżeli to był zły dzień, to mogę z tym żyć – mówił Michael Jepsen Jensen.
Jepsen Jensen to jeden z najbardziej aktywnych zawodników w parkingu Gołębi. Duńczyk podczas równań toru regularnie przekazuje swoje uwagi i stara się pomóc całej drużynie.
Kacper Gomólski opowiada o swojej nowej roli. Co dalej z karierą? (WYWIAD)
– Staram się, wierzę, iż możemy nawzajem się napędzać. Dlatego staram się dać im tyle informacji, ile mogę i myślę, iż dużo dostaję w zamian. Jednym z powodów tego, iż ufam mojemu rozwojowi, jest to, iż wierzę w dobrą pracę naszego zespołu. – kontynuował Duńczyk.
Dzisiejsza pogoda w Toruniu była daleka od idealnej. Niska temperatura sprawiła, iż zawodnicy mieli problem ze znalezieniem odpowiednich ustawień. Michael Jepsen Jensen nie zamierza jednak traktować tego jako wymówki.
– Nie ma to większego znaczenia, to jedna z rzeczy, do których musimy się dostosować. Na sparingu w Toruniu przed sezonem było chyba zimniej, ale dokładnie nie pamiętam, więc nie ma to znaczenia.
Kolejny mecz BAYERSYSTEM GKM odjedzie już w najbliższy czwartek. Wtedy ma się odbyć zaległe spotkanie pomiędzy drużyną z Grudziądza a Orlen Oil Motorem Lublin.
Chwali nową gwiazdę PGE Ekstraligi. ROW Rybnik i tak spadnie?