Sezon 2025 w Tarnowie stał pod znakiem długów. Zawodnicy nie ukrywali, iż istnieją problemy wewnętrzne, co nie ułatwiało im walki na torze. Matej Zagar w pewnym momencie stracił cierpliwości i odszedł do bezpośredniego rywala w walce o utrzymanie, H. Skrzydlewska Orła Łódź.
Unia oczywiście spadła z ligi, ale miały nastać lepsze dni. Tak się jednak jak na razie nie stało. Były już prezes „Jaskółek”, Artur Kędziora w wywiadzie dla WP SportoweFakty przyznał, iż w praktyce klub potrzebuje kwoty większej niż 2 miliony złotych, gdyż bez tego nie uda się spłacić zawodników i innych wierzycieli.
Ponadto Unia Tarnów pozostała bez prezesa, a klub nie poinformował o osobie, która miałaby przejąć to stanowisko. Kędziora przypominał o tym członkom Rady Nadzorczej, gdyż bez tego uzyskanie licencji jest w praktyce niemożliwe.
Jako głównego winowajcę były prezes Unii wskazuje Artura Lewandowskiego. Uważa, iż z nim klub jest pogrążony w chaosie i wskazuje, iż wielu sponsorów deklaruje powrót do wsparcia „Jaskółek” pod warunkiem iż jego nie będzie w klubie. Nie zanosi się jednak na to, żeby zrezygnował ze funkcji.
W Tarnowie liczą jednak, iż do połowy grudnia uda się dopełnić formalności i wystartują w Krajowej Lidze Żużlowej. Sezon 2026 będzie raczej „na przetrwanie” i Unia raczej nie włączy się do walki o awans. Kontrakty ze spadkowiczem podpisali: Kacper Grzelak, Bartosz Nowak, Kyle Howarth, Matic Ivacić, Wiktor Trofimow, Igor Gryzło, Adrian Gorzkowski i Sebastian Madej.

5 godzin temu














