Żużel. Demski badał wypadek Woffindena. Zabrał głos ws. band!

1 dzień temu

Środowisko żużlowe żyje niedzielnymi wydarzeniami z Krosna. To właśnie podczas sparingu Stali Rzeszów z Cellfast Wilkami doszło do fatalnej kraksy z udziałem Taia Woffindena. Wiadomo coraz więcej na temat stanu zdrowia zawodnika. Teraz Leszek Demski przekazał więcej wieści na temat samego wypadku i przyczyn dlaczego dmuchana banda się uniosła.

Najważniejsze wieści ws. Woffindena są takie, iż jest on w stabilnym stanie. Przebywa jednak jeszcze w stanie śpiączki farmakologicznej i doznał szeregu bardzo poważnych urazów. W Polsce, poza napływającymi życzeniami zdrowia dla trzykrotnego mistrza świata, rozgorzała dyskusja na temat dmuchanych band.

Żużel. Są najnowsze wieści ze szpitala! Woffinden pozostaje w śpiączce, do 2 był operowany – PoBandzie – Portal Sportowy

Rozpoczął ją Tobiasz Musielak, który swoim mocnym wpisem zapytał o to, kiedy w końcu coś zostanie zrobione z unoszącymi się bandami. Nie tak dawno przecież byliśmy świadkami podobnie wyglądającego wypadku Patricka Hansena. Spora część kibiców wspominała też dramatyczny wypadek Jarosława Hampela.

Żużel. Mocne słowa po wypadku Woffindena! Jest apel żużlowca! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Fatalny karambol w Krośnie! Woffinden na noszach, dotarł helikopter! (WIDEO) – PoBandzie – Portal Sportowy

W Krośnie był już Leszek Demski, który badał okoliczności zdarzenia z udziałem Brytyjczyka. Jakie są jego wnioski? – Różnica polega na tym, iż Hampel wpadł pod bandę starego typu. Teraz wszystkie tory w Polsce mają bandy A plus + – rozpoczyna Demski w oficjalnym komunikacie w serwisie polskizuzel.pl. – I mogę powiedzieć, iż była należycie zamontowana do zawodów – dodaje.

– Stara banda typu A była postawiona torze. Nowa jest wkopana w tor. Przed montażem robi się 10-centymetrowe zagłębienie na całym łuku i dopiero w tym zagłębieniu stawia się bandę. Fartuch z tej bandy jest położony na torze i przysypany. W starym rozwiązaniu tego nie było – kontynuuje szef sędziów.

W Krośnie nie zawiniono przy wypadku Woffindena

Wiadomo zatem, iż osoby pracujące przy spotkaniu w Krośnie nie zawiniły. Wszystko zostało należycie sprawdzone. Pojawiają się jednak pytania, czy nie można wypracować rozwiązań, które ograniczyłyby takie sytuacje, jak ta z Woffindenem.

Żużel. Walcz, mistrzu! Cały żużlowy świat z Taiem Woffindenem! – PoBandzie – Portal Sportowy

– Uderzenie było tak silne, iż bandę wyrwało. Pamiętajmy, iż uderzyły w nią z całą mocą dwa motocykle – wyjaśnia szef sędziów. Mogę dodać, iż bandy są ulepszane i udoskonalane. Wszystkie nasze kluby mają najnowszy produkt i w Krośnie został on zamontowany zgodnie z homologacją. Sędziowie dostali od nas szczegółowe wytyczne dotyczące sprawdzania bandy. Arbiter sparingowego spotkania Wilków ze Stalą sprawdził bandę, dlatego dziś mogę potwierdzić, iż gospodarze zrobili wszystko, jak należy – tłumaczy.

– Nie ma jednak złotego środka, a nie wszystko da się przewidzieć. Choć wnioski po wypadku Hampela zostały wyciągnięte. W Polsce za każdą bandą dmuchaną jest minimum pięciocentymetrowa warstwa styropianu, który dodatkowo amortyzuje uderzenie w bandę stałą. To rozwiązanie nie jest stosowane za granicą – ocenia Demski.

Jak widać, i te zabezpieczenia nie wystarczyły, aby uchronić zawodnika przed fatalnymi kontuzjami. Liczymy, iż niebawem z rzeszowskiego szpitala nadejdą lepsze informacje.

Idź do oryginalnego materiału