Żużel. Co za słowa Kvecha! Już mówi o powrocie do Torunia!

2 godzin temu

Pres Grupa Deweloperska Toruń wczoraj obroniła wywalczoną zaliczkę ze spotkania domowego i na torze w Lublinie została ukoronowana jako drużynowy mistrz Polski. Kibice z Torunia czekali na to 17 długich lat, a cegiełkę do triumfu dołożył Jan Kvech. Czech w tym spotkaniu pełnił niewdzięczną rolę – już po jednym biegu został odstawiony od meczu, a w jego miejsce stosowano rezerwy taktyczne.

Wydaje się, iż każdy kibic Aniołów, i nie tylko, wiedział, jaką funkcję w tym starciu będzie miał Kvech. Czech na torze pojawił się tylko w pierwszym wyścigu, a potem zastępowali go koledzy z drużyny. Finalnie tę niewdzięczną rolę rekompensuje złoty medal drużynowych mistrzostw Polski, który idealnie zwieńcza jednoroczny epizod 23-latka w Toruniu. Czy sam zawodnik wiedział, jaka będzie jego rola w tym meczu?

Żużel. Fani Motoru się nie popisali! Donośne gwizdy na ceremonii! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Lambert mówi o złocie z Apatorem! Wymęczyło go… noszenie pucharu! – PoBandzie – Portal Sportowy

– Tak, wiadomo, o co jechaliśmy, wiadomo, na którym torze, z którą drużyną. Więc jakbym nie jechał i wygralibyśmy o więcej punktów, to bym się z tego cieszył. Był to mój pierwszy finał, pierwszy medal, więc mam nadzieję, iż jeszcze wrócę mocniejszy do Torunia i iż wtedy będę podstawowym zawodnikiem, a presja będzie spoczywać na mnie – mówił Jan Kvech.

Patrząc na Czecha w tym sezonie, trudno uwierzyć, iż z Falubazu odchodził z łatką nieposłusznego zawodnika, który potrafił sprzeczać się z trenerem. W Toruniu wyraźnie odżył – stały uczestnik cyklu Speedway Grand Prix dobrze odnalazł się w drużynie z grodu Kopernika. Został zapytany, jak wspomina odejście z Zielonej Góry w niezbyt przyjemnej atmosferze.

Żużel. Szef Unii zaskakuje! Mimo spadku… nie pojadą w najniższej lidze?! – PoBandzie – Portal Sportowy

Żużel. Co za brylant! Pawełczak przebił Zmarzlika! – PoBandzie – Portal Sportowy

– Media porobiły aferę. Ja nie rozstałem się z nimi w złych relacjach. Ze wszystkimi się dobrze pożegnałem. Uważam, iż wyszło to naprawdę w porządku. Pożegnałem się z kibicami. No i w tym sezonie było coś nowego – nowy klub, kolejne doświadczenie. Bardzo się cieszę, iż mogłem w tym klubie pojeździć. Trzeba by było zapytać o zdanie trenera. Ja w Toruniu nie miałem żadnych problemów. Bardzo dziękuję klubowi, iż mogłem jeździć w tym sezonie. Dlatego starałem się dla niego ścigać. Również dziękuję kibicom – za to, iż mogłem się dla nich ścigać, bo przez cały sezon dawali duży doping i cały czas mnie wspierali – mówił Jan Kvech w rozmowie z mediami po spotkaniu w Lublinie.

Idź do oryginalnego materiału