Żużel. Co za pogoń Sparty! Wydarli remis w biegach nominowanych! (RELACJA)

2 tygodni temu

Niebywało widowisko zapewnili nam zawodnicy w zaległym meczu 2 kolejki PGE Ekstraligi! Włókniarz Częstochowa utrzymywał prowadzenie od piątego biegu, ale oba biegi nominowane zakończyły się podwójnymi zwycięstwami Sparty Wrocław co skutkowało podziałem punktów na Stadionie Olimpijskim!

Lepszego początku meczu nie mogli wymarzyć sobie kibice Włókniarza. Michelsen na pierwszym łuku wypchnął Woffindena z czego skorzystał Woryna. Brytyjczyk przez cztery okrążenia naciskał na Polaka, ale ten dowiózł podwójne zwycięstwo dla swojej drużyny. Odrobić straty starali się młodzieżowcy Sparty, którzy lepiej wystartowali od gospodarzy, ale ci zablokowali Kowolika i dowieźli do mety remis biegowy. Niespodziewanie na starcie w trzecim biegu został Leon Madsen co wykorzystali goście wychodząc na podwójne prowadzenie. Duńczyk jednak gonił wrocławską parę i na ostatnim okrążeniu wszedł pod Macieja Janowskiego i wydarł 2 punkty. Na koniec pierwszej serii startów fantastyczną walkę o 3 punkty stoczyli ze sobą Maksym Drabik i Artiom Łaguta. Dwukrotnie zawodnik Włókniarza wyprzedzał przeciwnika, jednak ten za każdym razem odbijał pozycję. Drabik do końca siedział na kole Łaguty, ale zawodnik Sparty był czujny.

Fenomenalnie po równaniu wystartowali gospodarze. Zanosiło się na niespodziankę, ale Łaguta najpierw wyprzedził kolegę z pary, a potem zabrał się za Madsa Hansena, który próbował się bronić. Zawodnik drużyny z Wrocławia dojeżdżał do Woryny, ale ten spokojnie dojechał do mety na pierwszej pozycji. Do sensacji doszło za to w biegu szóstym. Został na starcie na Woffinden i do mety bronił się przed nim Kajetan Kupiec. Z przodu Madsen ponownie gonił Bewleya i tym razem udała mu się ta sztuka. Częstochowianie powiększyli swoją przewagę do czterech punktów. Nie zamierzali się jednak zatrzymywać gospodarze. Na starcie został Marcel Kowolik, a Drabik z Michelsenem odjechali Janowskiemu i bez najmniejszych problemów dowieźli podwójne zwycięstwo do mety.

Emocjonująco zapowiadała się walka między Łagutą, a Madsenem w biegu ósmym, jednak Duńczyk wystrzelił spod taśmy i uciekł reszcie stawki. Ludwiczak wyprzedził na trasie Kowalskiego, ale ten gwałtownie odbił pozycję i dowiózł punkt do mety. W dziewiątej gonitwie utworzyły się dwie pary, które stoczyły między sobą pasjonująco walkę o punkty. Z przodu Drabik atakował przez cztery okrążenia Woffindena, ale nie dał rady wyprzedzić Brytyjczyka, a z tyłu Michelsen walczył z Bewleyem o jeden punkt. Górą był zawodnik Sparty, który wyprzedził rywala i nie oddał już swojej pozycji. Na koniec trzeciej serii startów dobrze wystartował Janowski, ale gospodarze nie zostawili mu miejsca. Były wicemistrz świata na trasie poradził sobie jednak z Woryną, ale pierwszy linię mety przekroczył Hansen.

Niewiele działo się w jedenastym biegu. Zawodnicy od startu jechali gęsiego i nie obserwowaliśmy żadnych mijanek. Pod koniec Łaguta starał się gonić Michelsena, ale bezskutecznie. Na rezerwę taktyczną zdecydował się menadżer Sparty Wrocław zmieniając Kowolika na Krawczyka. Ten mimo nienajlepszego startu minął na trasie Kupca, a Bewley po atomowym starcie do końca musiał odpierać ataki Woryny. W ostatnim biegu fazy zasadniczej wrocławianie po raz kolejny skorzystali z rezerwy taktycznej. Za Kowalskiego na torze pojawił się Łaguta. Ten jednak zakończył wyścig na ostatniej pozycji, jednak Janowski po świetnym starcie zapewnił wrocławianom biegowy remis.

W biegu czternastym koncertową jazdę zaprezentował Bewley. Brytyjczyk będą na ostatniej pozycji po zewnętrznej objechał Maksyma Drabika, a chwilę później „po małej” wyprzedził Michelsen. Na pierwszej pozycji bieg ukończył Janowski co dało Sparcie nadzieję na punkt meczowy. Wrocławianie pokazali co oznacza walka do końca. Na wjeździe w drugi łuk pierwszego okrążenia Bewley i Łaguta byli już na podwójnym prowadzeniu. Artiom uciekł do przodu, a Brytyjczyk bronił się przed atakami Madsena i Woryny. Spartanie dowieźli podwójne zwycięstwo po czym stadion w Częstochowie zamilkł!

2.kolejka PGE Ekstraligi

Krono-Plast Włókniarz Częstochowa – Betard Sparta Wrocław

Krono-Plast Włókniarz: Mikkel Michelsen 9+1 (3,2*,0,3,1), Maksym Drabik 8+1 (2,3,2,1*,0), Kacper Woryna 8+1 (2*,3,1,2,0), Mads Hansen 5 (0,1,3,1), Leon Madsen 11 (2,3,3,2,1), Szymon Ludwiczak 1+1 (1*,0,0), Kajetan Kupiec 3 (2,1,0), Kacper Halkiewicz 0 ()

Betard Sparta: Tai Woffinden 4 (1,0,3,0), Daniel Bewley 13+2 (3,2,1,3,2*,2*), Bartłomiej Kowalski 1+1 (0,0,1*), Artem Laguta 12 (3,2,2,2,0,3), Maciej Janowski 10 (1,1,2,3,3), Jakub Krawczyk 5 (3,1,0,1), Marcel Kowolik 0 (0,0,-), Filip Seniuk 0 ns

Bieg po biegu:

1. MICHELSEN, Woryna, Woffinden, Kowalski 5:1

2. KRAWCZYK, Kupiec, Ludwiczak, Kowolik 3:3 (8:4)

3. BEWLEY, Madsen, Janowski, Hansen 2:4 (10:8)

4. ŁAGUTA, Drabik, Krawczyk, Ludwiczak 2:4 (12:12)

5. WORYNA, Łaguta, Hansen, Kowalski 4:2 (16:14)

6. MADSEN, Bewley, Kupiec, Woffinden 4:2 (20:16)

7. DRABIK, Michelsen, Janowski, Kowolik 5:1 (25:17)

8. MADSEN, Łaguta, Kowalski, Ludwiczak 3:3 (28:20)

9. WOFFINDEN, Drabik, Bewley, Michelsen 2:4 (30:24)

10. HANSEN, Janowski, Woryna, Krawczyk 4:2 (34:26)

11. MICHELSEN, Łaguta, Hansen, Woffinden 4:2 (38:28)

12. BEWLEY, Woryna, Krawczyk, Kupiec 2:4 (40:32)

13. JANOWSKI, MADSEN, Drabik, Łaguta 3:3 (43:35)

14. JANOWSKI, Bewley, Michelsen, Bewley 1:5 (44:40)

15. ŁAGUTA, Bewley, Madsen, Woryna 1:5 (45:45)

Sędziował: Krzysztof Meyze

Idź do oryginalnego materiału