Na Gwardii nie powarczą. To zdaje się być już przesądzone. Pasjonaci z WTS (nie mylić z… WTS Wrocław) załamani. Czy słusznie? Trochę mi te ich batalie o powrót żużla na stadion Gwardii przypominają żart o człeku, który to wiecznie i wciąż próbując tej samej, nieskutecznej metody dziwi się, iż ta przez cały czas nie przynosi oczekiwanego efektu. A może pora przenieść zainteresowanie rewitalizacją w inne miejsce? Swego czasu (parę lat temu) Marek Kraskiewicz w moich Pogaduchach zapodał pomysł nowej lokalizacji. A może Słomczyn w takim razie? Teren dawnej giełdy samochodowej. Tamże zdaniem Kraskiewicza, miało być odpowiednie zaplecze, wszelkie pozwolenia i otwartość działaczy. Połączenie ze stolicą dogodne. Warunki do uprawiania hałasu takoż korzystne – zatem? Co przeszkadza? Być może w ciągu ostatnich 3/4 lat coś się tam pozmieniało, ale nie mnie pakować się we Flix Busa i sprawdzić. Apeluję więc do warszawskich pasjonatów – zamiast się załamywać i próbować przeforsować niemożliwe, łacniej rozejrzeć się i przemyśleć. jeżeli z jakiś względów Słomczyn się nie nada, to z pewnością w najbliższych okolicach „coś” jednak się znajdzie. A kampania prezydencka w toku – to okoliczność wysoce sprzyjająca.
Co zrobić żeby się nie narobić a zarobić? To proste. Wystarczy zamienić magnesik na tablet. Albo niedzielę przenieść na czwartek. Kobiety nie zmienisz. Możesz zmienić kobietę, ale to niczego nie zmienia (A.Poniedzielski) to a propos decydentów. Sezon ogórkowy a pensja nie może wpływać za nic. Skoro tak – to wymyślają. I to najbardziej adekwatne określenie. Wymyślają. Podobnie zresztą jak komornicy z Discovery. Ci odkryli ostatnio (ang.discovery – odrycie), iż runda w Cardiff im się nie zamknie finansowo. Czytaj – nie przyniesie zysku. I to mimo promocyjnej ceny. Podrapali się zatem po łysinach (pono mądrej głowy włosy się nie trzymają) no i wydumali. Podwójna runda weekendowa (piątek/sobota) w Manchesterze zamiast Walii. A tradycja? To dobre imię dla dziewczynki. Czyż nie? Jedyny plus to owal podobny bliźniaczo do europejskich. Teoretycznie zadania Zmarzlikowi nie utrudnili tym ruchem, ale czy tylko o ten aspekt chodzi?
Landshut DMP? No może niekoniecznie, ale już zwycięzcą rozgrywek – dlaczego nie. U nich przynajmniej kasa się zgadza. Na Łotwie i w Niemczech wiedzą, iż jak nie mają, to nie obiecują. Z licencjami też nie mieli kłopotu. Dlaczegóż więc sztucznie blokować im możliwość promocji? A choćby wygrania największej ligi świata? Nie rozumiem. Mnie by nie bolało gdyby taki Lokomotiv uznano zwycięzcą rozgrywek, zaś DMP międzynarodowej ligi zostałby najwyżej sklasyfikowany polski klub. Zważywszy przy tym „dokazywanie” z finansami niektórych rodzimych spółek akcyjnych – nie widzę przeszkód. Oni dają ile mają i nic ponadto. U nas pokutuje zastaw się, a postaw się.
Żużel. Dzięki niemu Drabik uniknął służby! Był głosem na Włókniarzu i… zniknął (WYWIAD) – PoBandzie – Portal Sportowy
Żużel. Polacy znów mocni w Argentynie! Miesiąc pognał po wygraną! (WIDEO) – PoBandzie – Portal Sportowy
Słówko o urodzinach. Co by było gdyby rodzice zmajstrowali mnie wcześniej? Nie musiałbym czekać rok na debiut w lidze jak kiedyś Cierniak, a teraz Pawełczak. Konkurs na najgłu… lepiej nie, na najbardziej kuriozalny przepis trwa w najlepsze. Trochę a propos zimowych „nudów” u naszych marynarek. A z nudów różne rzeczy wpadają do głowy. Może więc pora dla odmiany na coś pożytecznego. Rok urodzenia w miejsce daty? Urodzonym w Nowy Rok współczuję, ale mimo wszystko tak byłoby (moim zdaniem) uczciwiej. Wszak każdemu nie dogodzisz.
Terminarz? Ja się nie jaram. Jakiś musiał być. Weryfikacja na torze – reszta czcza gadanina. Bawią mnie za to kary (to nie pomyłka) dla klubów, które zbyt opieszale zamieszczały info o tymże w swoich social mediach. Sama możliwość ukarania za tak dalece posuniętą „niesubordynację”, już przywołuje skojarzenia ze słusznie minioną epoką. No ale przeca nic się nie dzieje, to każdą sposobność należy wykorzystać i dobrze ograć medialnie. Na bezrybiu i terminarz ryba. Przy okazji można „przykryć” i zakrzyczeć wypowiedzenia umów (gremialne) przez Canal+ i wprowadzenie nowych (droższych, płatnych dodatkowo, bo z Champion Lig) pakietów. Obejrzę w C+ speedway? Nie wiem. Kupiłem w kablówce extra pakiet na 3 lata, a po roku… taki mały „suprajsik”. Wypowiedzenie. Przyjdzie bulić czy szukać lewych streamów?
Żużel. Żyto i Pedersen po ważnej rozmowie. Duńczyk pojedzie zespołowo?! – PoBandzie – Portal Sportowy
Błażusiak testuje elektryki i marnie kamufluje uczucie, iż jest jak ta małpa w cyrku. Mocy nie ma. Na obroty nie wchodzi. Słabo się zbiera. A ścigać się musisz. Na tę chwilę enduro – kiedy szlaka? Taddy nie mówił wprost jednak mowa ciała nie pozostawiała złudzeń. Elektryki sprawdzają się najlepiej w młynkach do kawy. Rzeczywiście kilka zdrowo maltretujących uszy spalinówek zniszczy świat? Ziemia zapłonie? Śmiem wątpić. jeżeli taka wola – może ich nie być na ulicach, ale to sport. Zawodnik ma być możliwie bezpieczny. Bo poza wszystkim te silniczki od młynka sprawiają, iż zaliczyć glebę, a potem nie daj Panie wózek – znacznie łatwiej. Kogo to jednak obchodzi w szalonym pędzie do „zieloności”…
PRZEMYSŁAW SIERAKOWSKI