Żużel. 29 lat temu znokautował Tomasza Golloba podczas rundy Grand Prix. „Poniosły mnie nerwy”

2 godzin temu

30 września 1995 na londyńskim Hackney Wick Stadium odbyła się jedna z rund Grand Prix, która została zapamiętana ze zdarzenia pozasportowego. W jednym z biegów Tomasz Gollob ostro zaatakował Craiga Boyce’a, który postanowił zrewanżować ciosem w polskiego mistrza.

Grand Prix Wielkiej Brytanii kończyło ówczesny cykl zmagań o indywidualne mistrzostwo świata. Gollob walczył o utrzymanie w rozgrywkach co skutkowało jazdą na granicy fair-play. W „Finale C”, czyli biegu o miejsca 9-12 polski żużlowiec stanął pod taśmą z Craigiem Boycem oraz Tommym Knudsenem. Zabrakło na starcie wykluczonego Tony’ego Rickardssona. Spod taśmy najlepiej wyszedł wychowanek Polonii Bydgoszcz, ale Australijczyk na początku drugiego okrążenia przedarł się na prowadzenie. Polak mając z tyłu głowy stawkę wyścigu ostro wjechał w rywala powodując jego upadek.

– Nie ulega jakiejkolwiek wątpliwości, iż Tomek Gollob wtedy we mnie po prostu wjechał „na wariata”. Był zdesperowany, bo chyba walczył o utrzymanie w cyklu. Ja go wyprzedziłem, on na łuku wszedł na wewnętrzną i centralnie wjechał we mnie, jak jeździec bez głowy – skomentował dla nas Craig Boyce

Żużel. Craig Boyce: Atak na Golloba to był epilog. Był doskonałym zawodnikiem, ale jeździł ostro

Zawodnik z Antypodów wstał o własnych siłach i zaczął podążać w kierunku Polaka. Gdy był już obok niego bez zastanowienia postanowił go uderzyć z pięści prosto w kask. Tomasz Gollob po ciosie od razu spadł z motocykla na tor.

– Na pewno wtedy, kiedy uderzyłem Tomasza Golloba, to poniosły mnie nerwy, choć z drugiej strony doskonale każdy wie, jakie emocje towarzyszą żużlowcom – powiedział Australijczyk

Ostatecznie bezpośredni rywal mistrza świata z 2008 roku – Henrik Gustafsson uplasował się w Londynie na czwartej pozycji przez co zrównał się punktami w klasyfikacji generalnej z Gollobem. W biegu dodatkowym górą był Szwed przez co Tomasz wypadł z elitarnego cyklu. Nie pomógł mu choćby Grand Prix Challenge, w którym zajął 9. miejsce i pełnił rolę pierwszego rezerwowego SGP 1996.

CZYTAJ TAKŻE

Żużel. Wywalczył awans i nie dostanie szansy! Wiemy gdzie pojedzie!

Żużel. Jest kolejny kontrakt! GKM przedstawia polskiego seniora

Żużel. ROW jednak go nie wyrwie! Ważne wieści!

REKLAMA, +18

Idź do oryginalnego materiału