Żona Rybusa przerwała milczenie. "Zawsze szukałam miłości"

2 tygodni temu
Zdjęcie: Screen z Agencja Wyborcza.pl i https://www.instagram.com/___lanochka___/


"Zawsze szukałam miłości..." - to początek dość tajemniczego wpisu Lany Rybus, żony Macieja, który opublikowała w jednym z ostatnich kafelków na InstaStory. Już od kilku dni mówi się o możliwym kryzysie w małżeństwie byłego reprezentanta Polski. Kobieta kilka razy wykonała gesty, które mocno podsyciły plotki o ich ewentualnym rozstaniu.
- Bierzemy pod uwagę tylko kluby RPL (Priemjer-Liga). To jeszcze nie czas na grę w FNL (zaplecze rosyjskiej ekstraklasy). Maciej Rybus będzie miał jeszcze okazję, żeby tam się znaleźć, jeżeli tylko będzie tego chciał - podkreślał Roman Orieszczuk, agent Polaka. Jednak rzeczywistość brutalnie zweryfikowała plany naszego rodaka. Ten ostatecznie trafił do FK 10, amatorskiego zespołu w Lidze Mediów, czy tzw. Medialidze, gdzie grają celebryci i byli piłkarze.


REKLAMA


Zobacz wideo Jakub Rzeźniczak dostał pytanie o najtrudniejsze momenty. "Wszystkie brudy..."


- Długo czekałem, aby móc kontynuować karierę na profesjonalnym poziomie. Ale nie było żadnych ofert, trenowałem indywidualnie. Dlatego wybrałem FK 10 - tłumaczył Rybus. Wciąż wierzy jednak, iż wróci do profesjonalnego futbolu. To może nie być jednak takie proste. I wydaje się, iż nie tylko w życiu zawodowym pomocnik ma kłopoty.
Żona Macieja Rybusa znów daje powód do plotek. Wymowny wpis. Co dzieje się w małżeństwie Polaka i Rosjanki?
Coraz więcej mówi się o możliwym kryzysie w małżeństwie Macieja i Lany. Kobieta dała w ostatnich dniach kilka powodów, by sądzić, iż coś złego dzieje się w ich relacji. Z konta Rosjanki na Instagramie zniknęły ich wspólne zdjęcia. Co więcej, na profilu widnieje jej nazwisko panieńskie, a więc Baimatowa. I choć żadna ze stron nie odniosła się jeszcze do szalejących plotek, to Lana po raz kolejny sprawiła, iż te będą jeszcze większe.


Zamieściła na InstaStory dość tajemniczy wpis. "Zawsze szukałam miłości, ale potem zauważyłam, iż uśmiecham się do małych dzieci, witam się z ulicznymi kotami, dzielę się najlepszym kawałkiem ciasta, zapamiętuję drobne szczegóły o tych, których kocham, szczerze cieszę się z osiągnięć przyjaciół, wierzę w ludzi, choćby jeżeli nie wierzą w siebie i nagle zdałam sobie sprawę, iż to ja jestem miłością" - pisała żona Rybusa, cytowana przez "Plotka". Co więcej, w poście pojawiła się też emotikona plastra, co może sugerować, iż Rosjanka została zraniona. Czy ten post ma związek z piłkarzem?
Rybus został w Rosji mimo wybuchu wojny
Tego, póki co, nie wiemy. Para pobrała się w marcu 2018 roku, ale do ślubu doszło dwa razy. Najpierw we Władykaukazie, a potem w Łowiczu. - Zdecydowaliśmy się na drugi ślub, ponieważ moja rodzina nie mogła być na naszej uroczystości w Moskwie - mówił Rybus, cytowany przez Polską Agencję Prasową.


Para doczekała się dwójki dzieci. Głównie ze względu na rodzinę Rybus pozostał w Rosji, mimo iż Polacy oczekiwali, iż po wybuchu wojny w Ukrainie opuści państwo agresora. Jego decyzja, a także późniejsze zachowanie, spotkało się ze sporą krytyką w kraju znad Wisły.
Idź do oryginalnego materiału