Żona Kamila Stocha nagle ogłasza po 10 latach

12 godzin temu
"Dziesięć lat pracy, emocji, zdjęć, ale i wspólnych kilometrów. Planica to nasze szczególne miejsce" - napisała na Instagramie Ewa Bilan-Stoch. Tym samym żona polskiego skoczka narciarskiego potwierdziła doniesienia, iż mocno angażuje się w funkcjonowanie klubu, który prowadzi wraz z mężem.
Kamil Stoch, podobnie jak wielu innych polskich skoczków narciarskich, poza zawodami i treningami aktywnie pracuje nad rozwojem tej dyscypliny sportowej w naszym kraju. Zawodnik ten nie jest jednak w tym osamotniony, ponieważ w środowisku skoków narciarskich działa również jego żona Ewa Bilan-Stoch.


REKLAMA


Zobacz wideo Zbudował skocznię w ogrodzie, teraz organizuje tam konkursy. Jak wyglądają skoki amatorów?


Ewa Bilan-Stoch wspomniała o prowadzeniu klubu
Para prowadzi klub KS Eve-nement Zakopane, który jest pierwszym krokiem dla adeptów skoków narciarskich, planujących rozpocząć profesjonalną karierę. Ostatnio Bilan-Stoch opublikowała na Instagramie krótki wpis poświęcony właśnie temu klubowi. "Ponad dziesięć lat prowadzenia klubu KS Eve-nement Zakopane. Dziesięć lat pracy, emocji, zdjęć, ale i wspólnych kilometrów. Planica to nasze szczególne miejsce – i znów wracam stąd z ogromną dawką motywacji, za co dziękuję trenerom, zawodnikom i mojemu bratu. Z tą ekipą można wszystko" - napisała na Instagramie.


Klub KS Eve-nement Zakopane powstał w 2014 roku i zajmuje się szkoleniem młodzieży z Zakopanego i okolic. Zajęcia prowadzą doświadczeniu trenerzy i eksperci. Nieco więcej o powstaniu klubu żona Stocha opowiadała w rozmowie z portalem Kubackiteam.pl. Najpierw otworzyła agencję (Eve-nement Agencja), która wspiera skoczków.


- Agencja zaczęła się rozkręcać i po Igrzyskach wpadliśmy na taki pomysł. Kamil w ogóle zawsze mówił, iż po zakończeniu kariery nie chciałby jeździć po świecie z kadrą, tylko pracować w klubie, uczyć skoków, ale właśnie dzieci. Bo to są tacy wdzięczni uczniowie i jego by takie zajęcie na pewno cieszyło. Powtarzał to na tyle często, iż gdzieś ten pomysł we mnie utkwił i nagle stwierdziłam, iż jak nie teraz, to kiedy - powiedziała.
I dodała, iż przed otwarciem musiała zmierzyć się z wieloma przeciwnościami. - Teraz wszyscy mówią, iż fajnie, bo klub jest, ale zanim powstał, było naprawdę ciężko - podsumowała.
Idź do oryginalnego materiału