Anna Grejman, dziś Kurek, jest byłą reprezentantką Polski w siatkówce. Grała na pozycji przyjmującej, a w 2014 roku wspólnie z klubową drużyną zdobyła Mistrzostwo Polski. Z Bartoszem Kurkiem poznali się podczas zawodów sportowych, ale los chciał, iż ich drogi splatały się coraz częściej, aż w końcu postanowili umówić się na kawę.
REKLAMA
Zobacz wideo Bartosz Kurek już jest ikoną! Niebywałe, czego dokonał
Zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia. "Od razu wiedziałem"
Bartosz Kurek jest pięć lat starszy od swojej żony, ale jak się okazuje, różnica wieku nie miała żadnego znaczenia. W jednym z wywiadów Bartosz Kurek przyznał, iż gdy zobaczył Annę, od razu się w niej zakochał. - Jestem ostrożnym facetem, jeżeli chodzi o uczucia, ale tutaj od razu wiedziałem, iż nie powinienem mieć żadnych obaw - powiedział.
Połączyła ich wspólna pasja do siatkówki, ale w 2018 roku Anna zrezygnowała z gry na rzecz rodziny. Mąż wspierał ją w decyzji, choć był świadomy, iż nie była łatwa. - Żebyśmy byli razem, zostawiła swoją czynną karierę siatkarki i się nam poświęciła. Stąd uważam, iż dla niej może to być dużo trudniejsze i bardziej wymagające - wyznał. Dodał także, iż fakt, iż żona jest byłą siatkarką, wiele ułatwia, bo życie ze sportowcem nie należy do najłatwiejszych.
Miłość pomogła Bartoszowi Kurkowi w osiągnięciu sportowego sukcesu? Ojciec siatkarza nie ma wątpliwości
Pobrali się w 2020 roku, a po zakończeniu kariery sportowej Anna spełnia się jako influencerka. Jest aktywna na Instagramie, a na YouTube prowadzi własny kanał, gdzie pokazuje codzienne życie. Były siatkarz Adam Kurek, ojciec Bartosza, w rozmowie z WP SportoweFakty podkreślił, iż miłość odegrała ogromną rolę w życiu syna. - Jest doświadczonym zawodnikiem i w pełni dojrzałym facetem. Jest też zakochany z wzajemnością, a to bardzo dużo pomaga. (...) Wydaje mi się, iż Ania bardzo Bartka zmieniła mentalnie, bardzo mu pomogła. Bez niej byłoby mu niezwykle trudno dojść do takich sukcesów - powiedział. jeżeli masz ochotę, to zagłosuj w naszej sondzie, która znajduje się poniżej. Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.