Mimo iż od wrześniowej powodzi minęło już trochę czasu, powodzianie wciąż zmagają się ze skutkami żywiołu. Wśród poszkodowanych jest Anna Kurek, która zrelacjonowała, jak naprawdę wygląda sytuacja u niej w domu w Nysie. Nie tak to miało być. "Wszystko się tak przeciąga, ten cały remont. To już trwa… kiedy ta powódź była? To już prawie pół roku. To już przegięcie, ile to trwa. Już mam dość" - rozpoczęła. A to nie wszystko.