Znowu to zrobił! Polski skrzydłowy wysłał sygnał Probierzowi

2 dni temu
Zdjęcie: https://x.com/HerlindaHo67649/status/1873403332603396452


Przemysław Płacheta został ostatnio bohaterem Oxford United w spotkaniu z Cardiff City. I choć mogło się wydawać, iż był to jednorazowy przebłysk, to właśnie udowodnił, iż jest zupełnie inaczej. 26-latek po raz drugi z rzędu trafił do siatki w Championship i zapewnił drużynie zwycięstwo. "Spędzał sen z powiek obrońcom rywala swoją szybkością i panowaniem nad piłką" - stwierdził dziennikarz BBC Dana George.
Przemysław Płacheta został ostanio nieco zapomniany przez polskich fanów. Przypomniał o sobie dopiero w czwartek, gdy zanotował trafienie i asystę w wygranym meczu z Cardiff City. - To najlepszy gol, jakiego kiedykolwiek strzeliłem. Jestem zadowolony z tego, gdzie się teraz znajduje. Ostatni okres był dla mnie trudny, ale wykonałem ciężką pracę i teraz widać efekty - podsumował. Skrzydłowy został również wybrany piłkarzem spotkania i teraz potwierdził klasę. Czy zasłużył zatem by wrócić do reprezentacji Polski?


REKLAMA


Zobacz wideo Momenty Roku 2024. Szeremeta gwiazdą polskiego sportu? "Znów głośno o polskim boksie"


Przemysław Płacheta udowodnił znakomitą formę. "Sieje spustoszenie na prawej stronie boiska"
Polak rozpoczął niedzielny mecz z Plymouth w podstawowym składzie. Jego drużyna objęła prowadzenie w 14. minucie po golu Ciarona Browna i konsekwentnie utrzymywała prowadzenie. Niedługo po przerwie imponującą akcję przeprowadził Płacheta, który dostał znakomite prostopadłe podanie od Rubena Rodriguesa. Pierwotnie wygrał pojedynek z obrońcą i wyszedł sam na sam, natomiast wracający defensor zdążył jeszcze go zablokować.
Kiedy Polak odwrócił się od bramki, wydawało się, iż nic już z tego nie będzie. Nagle balansem ciała oszukał zarówno obrońcę, jak i bramkarza, a potem umieścił piłkę w siatce. Ostatecznie został zmieniony w 71. minucie przez Idrisa El Mizouniego. Tuż po zakończeniu spotkania ogłoszono, iż po raz drugi z rzędu Płacheta został wybrany piłkarzem meczu. "Był dzisiaj nie do zatrzymania" - można przeczytać na klubowym profilu.


"Był niezwykle groźny w pierwszych 30 minutach. Polak sieje spustoszenie na prawej stronie boiska, spędzając sen z powiek obrońcom Plymouth swoją szybkością i panowaniem nad piłką" - przekazał dziennikarz BBC Dana George. Portal Sofascore ocenił naszego zawodnika na 7,5. Miał 39 kontaktów z piłką, 17 na 19 celnych podań (89 proc.) oraz oddał dwa strzały celne.


Dzięki tej wygranej Oxford awansowało na 20. miejsce w tabeli Championship z dorobkiem 24 pkt. Nad będącym w strefie spadkowej Cardiff City ma trzy punkty przewagi. Kolejne spotkanie ekipa Płachety rozegra w środę 1 stycznia, kiedy zmierzy się na wyjeździe z Millwall.
Idź do oryginalnego materiału