"Sorry, to nie jest poważne podejście do gry z orzełkiem na piersi. Wręcz przeciwnie..." – tak rozpoczął wpis Marcin Możdżonek.
"Reprezentacja Polski to coś wyjątkowego. To wielki honor móc być jej częścią, poświęcać się i walczyć dla niej. To jest też wyzwanie i próba charakteru dla zawodników" – napisał były sportowiec odnosząc się do oświadczenia Roberta Lewandowskiego.
Marcin Możdżonek zaznaczył, iż "nie zawsze jest przyjemnie". Wskazał na krytykę, presję wyniku, stresu, a także "bólu, krwi, potu i łez". – "Nie wszyscy się na to godzą, ale proszę mi wierzyć, warto!" – dodał.
Były kapitan reprezentacji Polski w piłce siatkowej zdradził, iż był czas w jego karierze, gdy sam nie dogadywał się w kadrze z jednym z trenerów. Jednak, jak zaznaczył "nawet przez myśl mu nie przeszło żeby zrezygnować".
"Właśnie pomimo przeciwności byłem tam. Schowałem swoje ambicje do kieszeni i pomagałem jej jak mogłem najlepiej. Nie zawsze trzeba grać w pierwszym składzie. Nie zawsze trzeba być ulubieńcem szkoleniowca. Można pomagać drużynie na wiele sposobów: na treningu, z ławki rezerwowych, poza boiskiem, służyć radą i być przykładem dla młodszych kadrowiczów" – kontynuował.
Możdżonek podkreślił, iż gra reprezentacja, to więcej niż indywidualne ambicje zawodników i "ego". "Reprezentacja to największy zaszczyt i wyróżnienie dla sportowca" – wskazał. Były siatkarz dodał, iż nigdy nie zostawia się jej w potrzebie.
Więcej informacji wkrótce.