Tenisowa przerwa po zakończeniu najważniejszych zmagań nie okazała się "sezonem ogórkowym". W czwartek wybuchła afera, która będzie tematem wielu dyskusji przez kolejne tygodnie, albowiem w czwartek Międzynarodowa Agencja ds. Integralności Tenisa poinformowała, iż Iga Świątek we wrześniu uzyskała pozytywny wynik testu antydopingowego.
REKLAMA
Zobacz wideo Iga Świątek: To był dla mnie ogromny cios
Znany dziennikarz nie gryzł się w język ws. Świątek. "Obraz jest katastrofalny"
Cała sprawa pokryta była klauzulą poufności, a świat dowiedział się o niej po zakończeniu procesu, co budzi wiele kontrowersji, zwłaszcza iż wiceliderka rankingu została ukarana miesięcznym zawieszeniem rozłożonym w czasie. Świątek zdołała zagrać w WTA Finals i Billie Jean King Cup.
Po ogłoszeniu decyzji ITIA ws. polskiej tenisistki głos zabrała Simona Halep. "Jak to możliwe, iż w identycznych przypadkach, mających miejsce mniej więcej w tym samym czasie, ITIA ma zupełnie inne podejście do mojego. przez cały czas jestem sfrustrowana i wściekła. Siedzę i próbuję to pojąć, ale naprawdę nie da się zrozumieć czegoś takiego. Stoję i pytam siebie, dlaczego jest tak duża różnica w traktowaniu i ocenie?" - napisała rumuńska tenisistka na Instagramie.
W narracji niezrozumienia całej sytuacji wypowiedział się także Benoit Maylin, znany francuski dziennikarz tenisowy. - Jak można sobie wyobrazić, iż Światek została potajemnie zawieszona na trzy tygodnie, a następnie pozwolono jej zagrać w WTA Finals przed odbyciem kolejnego tygodnia zawieszenia? Całej tej sprawie brakuje spójności, a przede wszystkim przejrzystości i sprawia ona nieprzyjemne wrażenie, iż jesteśmy oszukiwani, iż pewne rzeczy są przed nami ukrywane. Obraz jest katastrofalny - powiedział.
Warto dodać, iż to kolejna wpadka dopingowa czołowego tenisisty świata, rozwiązana za zamkniętymi drzwiami. W sierpniu problem ten dotyczył Jannika Sinnera.