Znana skocznia przestanie istnieć. Stoch uwielbiał to miejsce

4 godzin temu
- Bardzo wielu zawodników na tę skocznię narzekało, a ja bardzo ją lubiłem i dziś tęsknię - w takich słowach Kamil Stoch odniósł się do braku zawodów Pucharu Świata w fińskim Kuopio. Po raz ostatni konkursy odbyły się tam w 2016 roku. Teraz władze miasta podjęły istotną decyzję dot. normalnej skoczni o rozmiarze K-90. - Musimy to wspólnie sfinansować - mówi burmistrz Kuopio.
W 2016 r. po raz ostatni Kuopio gościło zawody Pucharu Świata. Dwukrotnie tam konkursy wygrywali Kamil Stoch i Adam Małysz. - Bardzo wielu zawodników na tę skocznię narzekało, a ja bardzo ją lubiłem i dziś tęsknię. Byłem jednym z nielicznych, którym ten obiekt odpowiadał - opowiadał Stoch w 2020 r. w rozmowie z portalem skijumping.pl. W 2022 r. zapowiedziano remont całego kompleksu Puijo, ale do niego finalnie nie doszło. Wygląda na to, iż Stoch już nie będzie miał okazji skakać w Kuopio w swoim ostatnim sezonie w karierze.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak mógł oszukiwać każdy skoczek. Wyciekło szokujące nagranie


Czytaj także:


Stoch nie jest jedyny! Austriacka legenda poszła w jego ślady


Znana skocznia przestanie istnieć. "Podjęliśmy decyzję"
Fińskie media podają, iż skocznia K-90 w kompleksie Puijo w Kuopio przestanie istnieć. Rada ds. Promocji Dobrobytu podjęła decyzję o wyburzeniu skoczni normalnej oraz stoku zjazdowego, a także o remoncie obszaru wokół kompleksu. Renowacja aktualnej skoczni mogłaby kosztować 3,7 mln euro, a zburzenie skoczni i zbudowanie nowej to koszt 6,9 mln euro. Wcześniej miasto prowadziło negocjacje z Fińskim Związkiem Narciarskim nt. potrzeb renowacji lub budowy nowego obiektu.
- Podjęliśmy decyzję, iż zburzymy skocznię i odnowimy teren wokół. Nie da się zbudować czegoś nowego za pieniądze mieszkańców - przekazuje Rada Miasta. Do zburzenia skoczni dojdzie w 2026 r., a w ciągu najbliższych lat nie powstanie nowa normalna skocznia w Kuopio. - To idealna skocznia do ćwiczeń i doskonalenia techniki. Skocznia K-90 była najważniejsza w Puijo. Nowa skocznia powinna mieć profil odpowiadający obecnym wymaganiom - uważa Lauri Hakola, trener akademii klubu narciarskiego Puijo.


Czytaj także:


Tak koledzy z kadry zareagowali na decyzję Stocha. Aż zabrakło słów


- jeżeli chcemy zachować Puijo jako narodowy ośrodek skoków narciarskich, to musimy to wspólnie sfinansować - komentuje Neeta Roeppaenen, burmistrz Kuopio. W 2024 r. inspekcja w kompleksie Puijo wykazała, iż normalna skocznia grozi zawaleniem. Wówczas wykryto poważne uszkodzenia ramy skoczni. "Słupy i belki z klejonego drewna mają pęknięcia, rozdarcia i ślady zgnilizny. Uszkodzenia zaobserwowano w połączeniach stalowych i usztywnieniach konstrukcji ramy" - pisał serwis yle.fi.
Zobacz też: Kamil Stoch wypalił wprost ws. Thurnbichlera. Jaśniej się nie da


Kompleks w Puijo powstał w 1949 r., kiedy to została zbudowana duża skocznia. Po wyburzeniu skoczni K-90 zostaną tam skocznie K-120, K-64, K-28 i K-16. Renowacja normalnej skoczni dałaby jej dodatkowe 15-20 lat, ale nie pozwoliłaby na odnowę profilu całego kompleksu.
Ostatni konkurs PŚ w Kuopio wygrał Austriak Michael Hayboeck, wyprzedzając Daniela-Andre Tande i Stefana Krafta. Wówczas najlepszym z Polaków był Stefan Hula, który zajął szóste miejsce, tuż przed Dawidem Kubackim.
Idź do oryginalnego materiału