Znamy rywali polskich siatkarzy na ME. Dramat!

3 godzin temu
Polscy siatkarze poznali rywali podczas fazy grupowej najważniejszej imprezy przyszłego sezonu. Jeden z nich to zespół, którego po ostatnich mistrzostwach świata możemy się bać, tu nie dało się trafić gorzej.
Od meczu o brąz z Czechami, po którym Polacy kolejny raz stanęli na podium mistrzostw świata nie zdążył minąć tydzień, a już dostaliśmy jedną z najważniejszych informacji odnośnie przyszłego sezonu dla drużyny trenera Nikoli Grbicia. Niestety, to nie są wieści, które tego wieczoru prawdopodobnie chciał usłyszeć Serb.


REKLAMA


Zobacz wideo Tomasz Fornal przeprowadza się do Turcji. "Spoko kierunek"


Rewelacja MŚ w grupie ME z Polakami. Nie można było trafić gorzej!
Przyszłoroczne mistrzostwa Europy zaplanowano w dniach 9-27 września w aż czterech krajach: Włoszech, Rumunii, Finlandii i Bułgarii. Miastami-gospodarzami turnieju zostały odpowiednio: Neapol, Modena, Turyn i Mediolan we Włoszech, Warna w Bułgarii, Tampere w Finlandii oraz Kluż-Napoka w Rumunii.


Gospodarze zostali rozdzieleni na czoło wszystkich czterech grup i jeszcze przed losowaniem mogli dobrać sobie po jednym rywalu. Polacy, jak można było się spodziewać, nie zostali wybrani przez żadnego z nich. Byli losowani z koszyka numer jeden - nie mogli zatem trafić do grupy ze Słoweńcami, Francuzami i Serbami. Nie mogli też zagrać w grupie A z Włochami. To dlatego, iż na ME w siatkówce zasadą w fazie grupowej jest, iż na tym etapie rozgrywek nie mogą się ze sobą zmierzyć finaliści poprzedniej edycji - czyli właśnie Polacy i Włosi.
Przez to najtrudniejszym rywalem spośród gospodarzy, na którego mogli wpaść Polacy, była Bułgaria - świeżo upieczony wicemistrz świata z Filipinów, rewelacja turnieju. I niestety, rumuński siatkarz Bela Bartha, który rozlosowywał drużyny z pierwszego koszyka, wyciągnął tę z kartką z napisem "Polska" akurat przy grupie B - z Bułgarami i Macedończykami. Jasne stało się, iż Polacy trafili najgorzej jak mogli.
Tak Polacy będą bronić tytułu. To tu zaczną ME
Polacy w fazie grupowej ME zagrają zatem w Warnie. W meczu z gospodarzami czeka ich spory sprawdzian - to będzie wyzwanie, spotkanie ze świetnie rozwijającym się, niewygodnym i świetnym jakościowo rywalem.


Kolejni przeciwnicy na szczęście nie są już na tak wysokim poziomie. Mecze z Ukraińcami, Portugalczykami i Izraelczykami będą takimi, w których ze względu na jakość naszej kadry, możemy oczekiwać pewnych zwycięstw.
Grupy mistrzostw Europy siatkarzy w 2026 roku:


Grupa A (Neapol, Modena, Turyn): Włochy, Szwecja, Słowenia, Czechy, Grecja, Słowacja


Grupa B (Warna): Bułgaria, Macedonia Północna, Polska, Ukraina, Portugalia, Izrael


Grupa C (Finlandia): Finlandia, Estonia, Serbia, Belgia, Holandia, Dania


Grupa D (Rumunia): Rumunia, Łotwa, Francja, Niemcy, Turcja, Szwacjaria
Spośród krajów-gospodarzy ME Polacy trafili zdecydowanie najgorzej jak mogli, ale w przypadku kolejnych zespołów da się odnieść wrażenie, iż to w pozostałych grupach sytuacja wygląda gorzej. Zwłaszcza w grupie D - z Rumunią, Francją, Niemcami i Turcją - czy grupie C - z Serbią, Belgią i Holandią.


Polacy to aktualni mistrzowie Europy i w Warnie, a później w przypadku awansu do dalszej fazy turnieju, w Mediolanie, będą bronić tytułu. Za kadencji Nikoli Grbicia z każdej wielkiej imprezy przywozili medal - Serb ma już takich aż osiem. Oby ME 2026 były kolejną.
Idź do oryginalnego materiału