
Play-offy w LEC rozpoczęły się na dobre i już przyniosły nam kilka rozstrzygnięć. Najpierw G2 Esports wyeliminowało Fnatic, a MKOI sensacyjnie pokonało urzędującego mistrza, czyli Karmine Corp.
Obie formacje spotkały się w “małym finale”, a zwycięzca gwarantował sobie występ na nadchodzącym turnieju MSI. Z tego starcia zwycięsko wyszli Samurajowie.
G2 Esports w charakterystycznym dla siebie stylu wskoczyło na wysokie obroty w fazie play-off i poskromiło każdego dotychczasowego rywala. Ekipa Rasmusa “Capsa” Winthera teraz oczekuje w finale na swojego nowego rywala.
Oprócz mistrzostwa walka tyczy się także o udział w nadchodzącym turnieju MSI. Kto zajmie miejsce obok G2 jako reprezentant Europy w zawodach?
Trzech faworytów, jedno miejsce na MSI
The updated #LEC Spring Playoffs bracket! pic.twitter.com/ny5kbEj7wp
— LEC (@LEC) May 26, 2025Dotychczasowe mecze sprawiły, iż do drabinki przegranych spadły zarówno Karmine Corp, jak i Fnatic. Oznacza to, iż któraś z tych ekip nie zajmie miejsca w czołowej dwójce, a choćby skończy sezon na maksymalnie czwartym miejscu.
Przed obiema ekipami starcia z GiantX oraz Team Heretics. Raczej trudno spodziewać się tu sensacji i odpadnięcia którejś z wymienionych drużyn.
Jeżeli obie ekipy wygrają swoje mecze, to zmierzą się ze sobą w starciu o finał dolnej drabinki, w którym czeka już MKOI. Kto w takim razie awansuje do finału i zagwarantuje sobie miejsce na MSI?
Osobiście uważam, iż najbliżej tego jest Fnatic. Pomarańczowi popełnili w starciu z G2 Esports mnóstwo błędów, z kolei Karmine Corp i MKOI pokazały, iż nie są w swojej najlepszej dyspozycji.
Rozstrzygnięcia poznamy jednak dopiero w przyszłym tygodniu. W nadchodzący weekend Fnatic zagra z GiantX, a Karmine Corp powalczy z Team Heretics. Zwycięzcy tych spotkań zagrają ze sobą już w najbliższy poniedziałek.