Maciej Ratuszniak, znany w świecie e-sportu jako "Shushei", zmarł 28 kwietnia w wieku 36 lat. Był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w historii polskiego gamingu.
Nie żyje Maciej "Shushei" Ratuszniak
"Wczoraj serce mojego brata zatrzymało się, łamiąc przy tym ogrom serc. Maciej Ratuszniak – ukochany mąż, syn, brat i wujek. Przyjaciel... Miłośnik swoich piesków, Saito i Yuno. Shushei zapalony gracz i mistrz świata w League of Legends, zmarł 28 kwietnia, po krótkiej i zaciętej walce z rakiem. Pogrzeb odbędzie się 5 maja w kaplicy przy Kościele Rzymskokatolickim Zmartwychwstania Pańskiego w Bydgoszczy o godzinie 12:00" – przekazała siostra zmarłego gracza.
– Maciek był profesjonalistą w każdym calu. Był tak naprawdę pierwszym zawodowym graczem League of Legends w Polsce. Chyba każdy pamięta jego najlepsze zagrania z pierwszych mistrzostw świata. Pamiętam czasy współpracy przy Elo Hell gdzie dał się poznać jako prawdziwy profesjonalista – wspomina go head of social media naTemat.pl Albert Długoszewski, który w przeszłości miał okazję współpracować z Ratuszniakiem.
– Powiedzieć, iż przetarł szlaki dla kolejnych pro zawodników w Polsce, to jak nic nie powiedzieć. Na jego zagraniach wychowało się całe pokolenie zawodowców. To wielka strata dla polskiego gamingu i odejście jednej z legend, które tworzyły polski e-sportu – dodaje Długoszewski.
Maciej Ratuszniak zasłynął jako profesjonalny gracz League of Legends i zapisał się w dziejach e-sportu, zdobywając tytuł mistrza świata w pierwszym sezonie rozgrywek. Na przestrzeni kariery reprezentował barwy Fnatic, DragonBorns i Pulse Esports.
Ratuszniak zakończył karierę zawodniczą w 2017 roku, jednak pozostawił po sobie wyraźny ślad w tej dziedzinie – był znany z ofensywnego stylu gry oraz niestandardowych wyborów bohaterów.