Złota Polka zachwyciła Hannawalda. "Widzieliśmy, jak wygrywa w kapitalnym stylu"

2 dni temu
Zdjęcie: Fot. sven_hannawald/Instagram


Aleksandra Mirosław była bezkonkurencyjna na igrzyskach w Paryżu. Wspomnieniami do jej występu wrócił Sven Hannawald. Okazało się, iż Niemiec śledził marsz Polki po olimpijskie złoto. - Uwielbiam patrzeć, jak łatwe może wydawać się coś dla największych mistrzów - podkreślał w rozmowie z weszlo.com.
Aleksandra Mirosław wywalczyła jedyne polskie złoto na igrzyskach w Paryżu. 30-latka spisała się kapitalnie i dwukrotnie biła rekord świata we wspinaczce sportowej na czas. Od sierpnia wynosi on 6,06 s. W finale uzyskała czas o 0,04 s gorszy, ale i tak pewnie pokonała Lijuan Deng. - "Dreams come true". To był ten upragniony moment - mówiła tuż po zwycięstwie.


REKLAMA


Zobacz wideo Aleksandra Mirosław dziękuje za nominację do "Momentów Roku"


Sven Hannawald mówi o triumfie Mirosław na IO. "Byłem zafascynowany"
Postawa Mirosław w Paryżu zrobiła wrażenie na niemal całym świecie. Gratulowali jej nie tylko fani czy eksperci, ale i uznani sportowcy. Po miesiącach jedna z legend także przyznała, iż Polka zrobiła na niej spore wrażenie. O kim mowa?


Tą osobą jest Sven Hannawald. Kilka dni temu legenda skoków narciarskich udzieliła wywiadu dla weszlo.com, w którym wypowiadała się głównie o polskich skoczkach i diagnozowała problemy, z którymi się mierzą. Pod koniec rozmowy poruszono temat Mirosław. Okazało się bowiem, iż Niemiec także uprawia wspinaczkę sportową razem z synem, jednak hobbystycznie. - Taka aktywność świetnie buduje naszą więź, pomaga też się uspokoić. Uwielbiamy ten czas spędzany razem. Wspinanie jest też dobrą formą treningu - podkreślał Hannawald.
Zobacz też: Nieprawdopodobny zwrot akcji ws. Olmo. "Unieważnienie rozgrywek".
I wówczas dziennikarz przypomniał o Mirosław, która jest mistrzynią w tej dyscyplinie. I okazało się, iż Niemiec oglądał jej wyczyn w Paryżu. - Kojarzę ją! Oglądaliśmy z synem igrzyska w Paryżu i widzieliśmy, jak wygrywa w kapitalnym stylu - zaczął. To nie był jednak koniec komplementów pod adresem Polki.


- Byłem zafascynowany tym, jak gwałtownie potrafi wbiec na samą górę. Ja w ogóle uwielbiam patrzeć, jak łatwe może wydawać się coś dla największych mistrzów. Powiedzieliśmy sobie też z synkiem: "Wszystko ok, ona robi to w kilka sekund, ale nam pewnie zajęłoby to kilka razy dłużej"… - skwitował Hannawald.
Kolejny pracowity sezon dla Mirosław. Wielka impreza na horyzoncie
Teraz przed Mirosław kolejne wyzwania. Polka wstąpi m.in. w Pucharze Świata, a jedne z zawodów odbędą się w Krakowie. - Możemy wraz z siostrami Kałuckimi zająć całe podium, co już zdarzało się podczas zawodów Pucharu Świata. Powtórzyć ten wyczyn to byłoby coś pięknego. Czekają nas na pewno wyjątkowe zawody - podkreślała mistrzyni olimpijska. Puchar Świata poprzedzi najważniejszą imprezę 2025 roku, czyli mistrzostwa świata w południowokoreańskim Seulu (21-28 września).
Idź do oryginalnego materiału