Zieliński wyjechał, a tu takie wieści. "Spotkanie kryzysowe" w Interze

5 godzin temu
Ostatnie dni nie należą do najspokojniejszych w Interze Mediolan. Kapitan publicznie, choć nie wprost, zrugał Hakana Calhanoglu, a Turek błyskawicznie mu odpowiedział. Z informacji włoskich mediów wynika, iż doszło do "spotkania kryzysowego" w zespole, by wyjaśnić nieporozumienia. Czy był na nim obecny Piotr Zieliński? "Wszyscy zrozumieli powody Lautaro Martineza" - czytamy.
Inter Mediolan zakończył rywalizację w Klubowych Mistrzostwach Świata na etapie 1/8 finału. Zespół Cristiana Chivu przegrał 0:2 z Fluminense. Tuż po meczu doszło do ogromnego zamieszania w zespole, które rozpoczął Lautaro Martinez. - Przekaz musi być jasny: ci, którzy chcą zostać, to dobrze, walczymy dalej. Kto nie chce, musi odejść - powiedział kapitan Interu. Potem Giuseppe Marotta, prezes Interu ujawnił, iż Lautaro miał na myśli Hakana Calhanoglu. Turecki pomocnik cały czas znajduje się na liście życzeń Galatasaray, choć nie ma jeszcze żadnej oficjalnej oferty.


REKLAMA


Zobacz wideo "Dostaję po plecach, bo ludzie wiedzą, jak mam na nazwisko"


Czytaj także:


Katastrofa na Klubowych Mistrzostwach Świata. FIFA reaguje


"Spotkanie kryzysowe" w Interze. Nie było tam Zielińskiego
Włoskie media informują, iż po meczu z Fluminense doszło do "spotkania kryzysowego" w szatni Interu na prośbę trenera. Fizycznie na spotkaniu nie był obecny Calhanoglu tak jak Piotr Zieliński, Yann Bisseck, Benjamin Pavard oraz Davide Frattesi. Zielińskiego nie było, ponieważ Polak został odesłany przez klub do Włoch ze względu na problemy zdrowotne. To wydarzyło się po spotkaniu z River Plate (2:0).
"Mocne słowa nie mogły nie podzielić myśli graczy i kilku kolegów z drużyny wskazało kapitanowi, ze ten publiczny wybuch nie był najlepszym wyborem w tak delikatnej chwili. Wszyscy zrozumieli powody Lautaro, wiele rzeczy zostało wyjaśnionych i wszyscy wyszli z tego pogodni. Konfrontacja otwiera nowy rozdział w domu Interu. Coś takiego nie przeraża rumuńskiego trenera, który w swojej karierze doświadczył takich i gorszych momentów" - podaje "Sport Mediaset".


Czytaj także:


Nawałka podjął decyzję ws. reprezentacji Polski. "Powiedział mi"


Na razie nie wiadomo, jaka będzie przyszłość Calhanoglu. Turek ma istotny kontrakt z Interem do czerwca 2027 r., a poza Galatasaray w jego stronę chętnie zerka Al-Hilal. "La Gazzetta dello Sport" dodaje, iż Lautaro rozmawiał telefonicznie z Calhanoglu, a w trakcie rozmowy obaj piłkarze wyjaśnili swoje stanowiska.
Calhanoglu odpowiada na krytykę. "Prawdziwy lider zostaje przy kolegach"
Calhanoglu błyskawicznie odniósł się do słów Marotty i Lautaro i stwierdził wprost, iż zabolały go słowa prezesa oraz kapitana Interu.


"Szanuję każdą opinię, także kolegi z drużyny czy prezesa. Ale szacunek nie może być jednostronny. Zawsze to udowadniałem, zarówno na boisku, jak i poza nim. Wierzę, iż prawdziwa siła w piłce i w życiu polega na wzajemnym szacunku, zwłaszcza w najtrudniejszych momentach. Historia zawsze zapamięta tych, którzy pozostali wierni. Nie tych, którzy najgłośniej podnosili głos. Prawdziwy lider zostaje przy kolegach, a nie szuka winnych, gdy łatwo jest to zrobić" - napisał Calhanoglu na Instagramie (tłumaczenie za: intermediolan.com).
Zobacz też: Dlatego Sousa odszedł z reprezentacji. "Przychodzili na treningi pijani"
Calhanoglu trafił do Interu latem 2021 r. bez kwoty odstępnego, po wygaśnięciu kontraktu z Milanem. Od tego czasu Calhanoglu zagrał w 182 meczach we wszystkich rozgrywkach, w których strzelił 38 goli i zanotował 32 asysty.
Idź do oryginalnego materiału