
Industria Kielce zakończyła mecz 23. kolejki bez niespodzianki. Kielczanie pokonali w Hali Legionów Śląsk Wrocław 39:21.
Kielczanie weszli w to starcie bez większych komplikacji, czego nie można było powiedzieć o gościach. Podział punktów za tę konfrontację w zasadzie został przesądzony już do 11. minuty, gdy miejscowi prowadzili… 7:0. Swojego pierwszego gola wrocławianie zdobyli dopiero 60 sekund później. Do końca premierowej partii zespół Dujshebaeva powiększył jeszcze przewagę do dziesięciu goli i schodził na przerwę, prowadząc 20:10.
Po zmianie stron gospodarze ruszyli do dalszej ucieczki w podobnym stylu, jak na początku zawodów. W osiem minut rzucili osiem bramek, tracąc w tym czasie tylko jedną. Świetne momenty notowali autorzy — zgodnie — trzech trafień: Alex Dujshebaev i Dylan Nahi. Najlepszym strzelcem wicemistrzów Polski był jednak Szymon Sićko, który pokonał bramkarza rywali aż siedem razy.
W zespole kielczan na liście strzelców zapisało się łącznie jedenastu zawodników, co przełożyło się na okazałe zwycięstwo 39:21. Na uznanie zasłużyli również bramkarze — Miłosz Wałach i Bekir Cordalija — którzy obronili łącznie 9 z 19 rzutów.
Kolejny mecz kielczanie rozegrają 22 marca, mierząc się na wyjeździe z Piotrkowianinem (godz. 18:00).
- slask wroclaw
- INDUSTRIA KIELCE
- ORLEN SUPERLIGA