"Prezydent Wołodymyr Zełenski nie jest gotowy na pokój, o ile Ameryka jest zaangażowana. [...] Ponieważ czuje, iż nasze zaangażowanie daje mu dużą przewagę w negocjacjach. Nie chcę przewagi, ja chcę pokoju. Znieważył Stany Zjednoczone w Gabinecie Owalnym. Może wrócić, gdy będzie gotowy na pokój" - pisał Donald Trump na platformie Truth Social po piątkowym spotkaniu z ukraińską głową państwa.
REKLAMA
Zobacz wideo
"Dziękuję Ameryko, dziękuję za twoje wsparcie, dziękuję za tę wizytę. Dziękuję prezydentowi Stanów Zjednoczonych, Kongresowi i narodowi amerykańskiemu. Ukraina potrzebuje sprawiedliwego oraz trwałego pokoju. I właśnie na to pracujemy" - to z kolei wpis Zełenskiego opublikowany w serwisie X.
Wołodymyr Zełenski przywiózł wyjątkową rzecz na spotkanie z Donaldem Trumpem w Białym Domu
Spotkanie obu przywódców przebiegało w burzliwej atmosferze. Chociaż zapowiadało się obiecująco, również za sprawą tego, co prezydent Ukrainy przywiózł na spotkanie ze swoim amerykańskim odpowiednikiem.
Wedle medialnych doniesień kilka dni temu Zełenski w rozmowie telefonicznej obiecał Trumpowi przyjazd do Waszyngtonu z pasem mistrzowskim należącym do Ołeksandra Usyka. I słowa dotrzymał - na zdjęciach oraz nagraniach z Gabinetu Owalnego widać pas federacji WBC. To musiało ucieszyć 78-latka, znanego z zamiłowania do boksu.
Zobacz też: Ogromna tragedia reprezentantki Polski. Potrzebne jest trzy miliony zł
Wręczenie wyjątkowego podarku Donaldowi Trumpowi niespecjalnie pomogło w rozmowach, w trakcie których nie wypracowano porozumienia (Wołodymyr Zełenski opuścił już Biały Dom). A na przebieg negocjacji reagowały również osoby ze świata sportu, np. Marcin Gortat czy rosyjski arcymistrz szachowy Garri Kasparow.